Mistrzostwa świata w koszykówce. Rudy Gobert - wyeliminował USA, myśli o złocie

Rudy Gobert okazał się największym ojcem sukcesu reprezentacji Francji, która w środę w pył rozbiła marzenia Stanów Zjednoczonych o mistrzostwie. Teraz sam chce wygrać turniej MŚ koszykarzy. - Chcemy złota, ale wiemy, że to nie będzie łatwe - mówił.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Rudy Gobert Getty Images / Zhong Zhi / Na zdjęciu: Rudy Gobert
W środę reprezentacja Francji pokonała 89:79 Stany Zjednoczone, dzięki czemu awansowała do półfinału koszykarskich mistrzostw świata w Chinach. To olbrzymi sukces kadry dowodzonej przez Vincenta Colleta, która - choć była wymieniana w gronie kandydatów do medali - mimo wszystko nie była faworytem ćwierćfinałowego pojedynku z USA. W ostatniej kwarcie Trójkolorowi zagrali jednak wręcz perfekcyjnie, czym zapewnili sobie awans do czołowej czwórki turnieju.

Sukces ten nie byłby możliwy, gdyby nie Rudy Gobert. Środkowy Utah Jazz nieco zawiódł we wcześniejszym spotkaniu z Australią, które Francja przegrała i właśnie dlatego w 1/4 finału los skojarzył ją z Amerykanami. W tym starcu 27-latek wspiął się jednak niemal na wyżyny swoich umiejętności i zanotował linijkę statystyczną w postaci 21 zdobytych punktów, 16 zbiórek (7 w ataku) i 3 bloków. Gracze Gregga Popovicha nie potrafili znaleźć na niego recepty i pożegnali się z marzeniami o medalu w Chinach.

MŚ Chiny 2019. Wielkie szaleństwo w Czechach. Ludzie oszaleli na punkcie Satorańskiego i spółki >>

- Odnieśliśmy wielkie zwycięstwo przeciwko bardzo utalentowanej drużynie. Wiedzieliśmy, że to będzie ciężka batalia i tak własnie było. My jednak cały czas trzymaliśmy się swojego planu, który się powiódł - stwierdził Francuz. - Co do mnie, to robię po prostu to, co do mnie należy, czym staram się pomóc mojej ekipie. Liczy się wygrana i z takim nastawieniem zawsze wychodzę na parkiet - dodał.

Spotkanie pomiędzy Trójkolorowymi a USA mogło być wielką ucztą zwłaszcza dla fanów Utah Jazz. Z jednej strony Gobert, zaś z drugiej Donovan Mitchell, który dwoił się, a wręcz troił (29 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty i 2 przechwyty), ale w pojedynkę nie był w stanie poprowadzić swojego zespołu do zwycięstwa z niezwykle zmotywowaną tego dnia Francją. - Myślę, że to doświadczenie uczyni go jeszcze lepszym graczem - powiedział Rudy Gobert o klubowym koledze.

Teraz przed "Les Bleus" kolejne wyzwanie, czyli półfinałowe starcie z Argentyną. - Mecz z USA już za nami, ale nie będzie miał on większego znaczenia, jeśli nie zdobędziemy złota. Nie możemy dopuścić do tego, aby to jedno z największych zwycięstw w historii francuskiej koszykówki, i w mojej karierze także, poszło na marne - zaznaczył center Jazz.

MŚ Chiny 2019. Zobacz radość z szatni Argentyny po wygranym ćwierćfinale >>

- Nikt z nas nie jest tu dla własnych osiągnięć i statystyk. Jesteśmy tutaj po to, aby wspólnie wygrać tę imprezę. Półfinał to nie był nasz cel, a jedynie jeden z etapów. Chcemy zdobyć złoto, ale wiemy, że to nie będzie łatwe zadanie. Mocno jednak wierzymy we własne umiejętności i tym samym w to, że jesteśmy w stanie tego dokonać - zakończył Gobert.

Spotkanie Francja - Argentyna odbędzie się w piątek o godzinie 14:00 polskiego czasu. W finale zagra lepszy z tej pary ze zwycięzcą rywalizacji pomiędzy Hiszpanią a Australią.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio #2: Historyczny wynik koszykarzy. Cezary Trybański zdradza przyczyny sukcesu
Czy Francja zostanie koszykarskim mistrzem świata?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×