EBL. Jak nie teraz, to kiedy? GTK szuka pierwszej domowej wygranej

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Paweł Turkiewicz i GTK Gliwice
WP SportoweFakty / Jacek Wojciechowski / Na zdjęciu: Paweł Turkiewicz i GTK Gliwice
zdjęcie autora artykułu

GTK Gliwice pozostaje bez wygranej we własnej hali. Podopieczni Pawła Turkiewicza przegrali wszystkie domowe mecze w tym sezonie - we wtorek podejmą osłabioną i zawodzącą Legię Warszawa. Czy to jest ten dzień?

GTK i Polpharma Starogard Gdański to jedyne dwa zespoły w Energa Basket Lidze, które nie zdołały jeszcze w tym sezonie wygrać przed własną publicznością.

Gliwiczanie w domu przegrywali minimalnie. Raz po dwóch dogrywkach z MKS-em Dąbrowa Górnicza, innym razem po jednej z PGE Spójnią Stargard. Była też dwupunktowa porażka z Kingiem Szczecin.

Do triumfu zawsze czegoś brakowało. Czasem szczęścia, czasem jednej, właściwej decyzji. Presja i frustracja rośnie. Starcie z dołującą i przechodzącą zmiany Legią wydaje się być dobrym momentem na przełamanie.

ZOBACZ WIDEO: Cristiano Ronaldo ma tam swój pokój, Lewandowski będzie kolejny? Byliśmy w ośrodku, w którym Polacy będą przygotowywać się do Euro 2020

Zobacz także. EBL. Szykują się zmiany w Legii Warszawa. Dwóch obcokrajowców pożegna się z klubem

"Legioniści" w tym sezonie grają znacznie poniżej oczekiwań i możliwości, a w ostatnim czasie słów krytyki nie szczędził trener Tane Spasev. Macedończyk otwarcie przyznał, że na niektórych zawodnikach mocno się zawiódł i przyjdzie czas na rozstanie. Pozycja samego Spaseva w stolicy jest natomiast niezagrożona.

Na Śląsk z drużyną nie pojechali już Drew Brandon i Michael Finke - to oni mają być "ofiarami" do zwolnienia i w Warszawie trwają rozmowy nad rozwiązaniem ich kontraktów. Brandon grał słabo i nie pasował do Legii, Finke z kolei - wydawało się - radził sobie przyzwoicie. Warto też dodać, że wcześniej klub opuścił już Isaac Sosa.

Tym samym przeciwko GTK rotacja gości nie będzie zbyt szeroka, a na kolejne solidne minuty mogą liczyć Jakub Nizioł czy Przemysław Kuźkow. Jedno na pewno się nie zmieni - najwięcej zależeć będzie od Michała Michalaka. Defensywa Trefla Sopot pokazała jednak, że lidera Legii da się zatrzymać - pytanie, co przygotował na niego Paweł Turkiewicz?

Ewentualna porażka Legii w Gliwicach nie będzie zaskoczeniem, a tylko potwierdzi, że obecny sezon jest stracony i przegrany. Drużyna, która walczyła o koszykarską Ligę Mistrzów, a potem występowała w FIBA Europe Cup, wygrała w EBL zaledwie 2 z 11 meczów. To ogromne rozczarowanie.

Zobacz także. EBL. Igor Milicić o zachowaniu Chrisa Dowe'a: To jest niedopuszczalne

Źródło artykułu: