EBL. Iskrzyło w Hali Mistrzów, Anwil ostatecznie pewnie ograł Asseco Arkę

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Tony Wroten
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: Tony Wroten
zdjęcie autora artykułu

Najkrócej w święta odpoczywano we Włocławku i w Gdyni. W drugi dzień świąt Anwil pokonał w Hali Mistrzów Asseco Asrkę 83:65. Defensywę gdyńskiego zespołu rozstrzelał przede wszystkim Chase Simon.

Ekipa Asseco Arki miała wielką ochotę na sprawienie niespodzianki we Włocławku. Na chęciach się jednak skończyło. Po niezłym początku, potem mistrzowie Polski zdominowali wydarzenia na parkiecie.

W drugiej kwarcie gdynianie prowadzili różnicą siedmiu "oczek", ale "Rottweilery" szybko odwrócili losy pojedynku.

Katem Asseco Arki okazał się Chase Simon. Amerykański snajper ustrzelił 24 punktów (8/12 punktów). Dołożył do tego 4 przechwyty, 3 asysty i 2 zbiórki.

Zobacz także. EBL. Anwil - Arka. Josh Bostic: To będzie bitwa. Kocham grać w Hali Mistrzów

Podopieczni Przemysław Frasunkiewicz zaczęli zgodnie z planem, czyli zwalniając grę i kontrolując tempo gry. Co prawda długo nie potrafili wstrzelić się zza łuku (1/11 na początku), ale gdy w końcu trafiła, to prowadziła 30:23.

Goście jednak zbyt mocno zaufali rzutom zza łuku, a to odwróciło się przeciwko nim. Od początku precyzyjnie rzucał Simon, a po jego rzucie równo z syreną kończącą pierwszą połowę Anwil prowadził już różnicą pięciu "oczek".

Po zmianie stron Anwil zaczął przejmować inicjatywę. Michał Sokołowski walczył po obu stronach parkietu, a coraz mniej w ataku Asseco Arki dawał lepiej pilnowany Josh Bostic.

Do mocnej defensywy dołączył atak - pod koszami dominował Shawn James, bez zarzutu działał atak. Anwil szybko zaczął budować przewagę i odjechał na bezpieczną przewagę - zatrzymany został Bostic, a goście po przerwie zdobyli zaledwie 24 "oczka".

Mistrzowie Polski złapali odpowiedni rytm i swoją przewagę. Czwartą kwartę rozpoczęli od serii 14:3 zamykając spotkanie. Koszykarze Asseco Arki nie zdołali już wrócić do gry - nie pomógł powracający do gry Phil Greene, a defensywie mistrzów Polski uwolnić nie zdołał się już Bostic.

W Hali Mistrzów dochodziło do wielu spięć. To jednak Anwil sportowo odpowiadał zdecydowanie lepiej. Simon trafiał rzut za rzutem, pod koszami double-double skompletował Jones, a Wroten - który wrócił do "piątki" - dołożył 17 "oczek", 6 zbiórek i 5 asyst.

Zobacz także. NBA. LeBron James znów pechowy w Święta. Skrzydłowy może opuscić kilka meczów

Anwil Włocławek - Asseco Arka Gdynia 83:65 (19:19, 27:22, 13:11, 24:13)

Anwil: Chase Simon 24, Tony Wroten 17, Ricky Ledo 11, Chris Dowe 11, Shawn Jones 10 (11 zb), Michał Sokołowski 5, Rolands Freimanis 5, Jakub Karolak 0, Szymon Szewczyk 0, Igor Wadowski 0.

Asseco Arka: Josh Bostic 18, Ben Emelogu 15, Leyton HAmmonds 12, Krzysztof Szubarga 6, Devonte Upson 6, Barłomiej Wołoszyn 3, Phil Greene 3, Adam Hrycaniuk 2, Dariusz Wyka 0, Marcin Malczyk 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 22 19 3 2097 1806 41
2 Polski Cukier Start Lublin 22 17 5 1867 1716 39
3 Anwil Włocławek 22 17 5 2078 1837 39
4 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 22 14 8 1765 1655 36
5 Arriva Polski Cukier Toruń 20 15 5 1755 1583 35
6 Trefl Sopot 22 12 10 1786 1792 34
7 WKS Śląsk Wrocław 22 11 11 1910 1861 33
8 King Szczecin 22 11 11 1834 1848 33
9 PGE Spójnia Stargard 22 10 12 1724 1772 32
10 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 22 10 12 1772 1746 32
11 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 21 10 11 1839 1847 31
12 HydroTruck Radom 22 9 13 1711 1790 31
13 Tauron GTK Gliwice 22 7 15 1857 1973 29
14 Legia Warszawa 22 5 17 1773 1976 27
15 MKS Dąbrowa Górnicza 23 4 19 1808 2135 27
16 SKS Starogard Gdański 22 4 18 1776 2015 26

ZOBACZ WIDEO MŚ w koszykówce. Polacy zagrali świetny turniej! Czas na igrzyska olimpijskie? "To będzie piekielnie trudne zadanie"

Źródło artykułu: