Amerykanin Tony Wroten w trakcie meczu z Polskim Cukrem Toruń pokazał swoją drugą twarz, taką, której nie chcą oglądać kibice włocławskiego zespołu, trener Igor Milicić i szefostwo Anwilu Włocławek.
Koszykarz na początku czwartej kwarty przy próbie penetracji stracił piłkę i następnie starł się na parkiecie z Jakubem Schenkiem. Wroten uderzył rozgrywającego Polskiego Cukru ręką w twarz.
Czytaj także: EBL. Polski Cukier - Anwil. Tony Wroten wyrzucony z boiska. Głupota Amerykanina
Sędziowie mieli początkowo dylemat, jak zinterpretować zachowanie Amerykanina. Po analizie wideo orzekli, że Wroten zrobił to z premedytacją i nałożyli na niego przewinienie dyskwalifikujące.
ZOBACZ WIDEO "Kierunek Dakar". Rajd Dakar a życie rodzinne. Wszystko da się poukładać
Sprawą zajął się Sędzia Dyscyplinarny PLK, który na posiedzeniu w dniu 8 stycznia nałożył na Wrotena karę finansową (nie została podana) oraz karę dyskwalifikacji na okres jednego meczu. To oznacza, że Amerykanin nie zagra z Polpharmą Starogard Gdański (sobota - 19:30).
"Kara jest w związku z jego niesportowym zachowaniem związanym z naruszeniem nietykalności cielesnej zawodnika drużyny przeciwnej podczas czwartej kwarty meczu z Polskim Cukrem Toruń" - czytamy w oświadczeniu.
Zawodnikowi przysługuje możliwość odwołania do Komisji Odwoławczej PZKosz.
Zobacz także: EBL. Pierwsza runda za nami. Kto błyszczał? Oto najlepsza "piątka" koszykarzy