Środowisko koszykarskie w szoku po śmierci Kobe Bryanta

Koszykarze i kibice z całego świata są zszokowani tragedią, w której zginął legendarny koszykarz, Kobe Bryant. "Straszna wiadomość, nie mogę w to uwierzyć" - napisał na Twitterze kapitan reprezentacji Polski, Adam Waczyński.

Piotr Szarwark
Piotr Szarwark
Kobe Bryant Getty Images / VCG/VCG / Na zdjęciu: Kobe Bryant

W niedzielę rano legendarny koszykarz NBA, Kobe Bryant, zginął w katastrofie helikoptera w Calabasas. Środowisko koszykarskie nie może uwierzyć w wieści płynące z miejsca tragedii i łączy się w bólu z najbliższymi Bryanta.

"Straszna wiadomość, nie mogę w to uwierzyć" - napisał na Twitterze kapitan reprezentacji Polski, Adam Waczyński.


"Cieszmy się każdym dniem. Zawsze martwimy się o rzeczy, które w rzeczywistości nie są tak ważne. Życie jest cenne i nigdy nie wiadomo, kiedy się skończy" - napisał koszykarz ligi NBA, Rudy Gobert.

Wstrząśnięty tragedią jest Dwyane Wade, który przez lata rywalizował z Kobe Bryantem na parkietach NBA.

"Ta wiadomość mnie załamała, byłeś prawdziwą legendą i przyjacielem. Spoczywaj w pokoju" - napisał z kolei Tony Parker.

Amare Stoudemire dowiedział się o śmierci Bryanta w trakcie swojego debiutu w barwach Maccabi Tel Awiw.

"Jestem zdewastowany...mój wielki brat... Nie mogę, po prostu nie mogę w to uwierzyć" - napisał na Twitterze Pau Gasol, który występował z Bryantem w L.A. Lakers.

Kobe Bryant od początku do końca kariery związany był z Los Angeles Lakers. Pięciokrotnie sięgał po mistrzostwo NBA (2000, 2001, 2002, 2009, 2010). W 2008 roku został wybrany MVP sezonu zasadniczego ligi, a w dwóch kolejnych sezonach MVP finałów NBA. Był również dwukrotnym mistrzem olimpijskim. Miał 41 lat.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×