Transfery. EBL. Anwil Włocławek reaguje. Nowy strzelec w zespole!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Anthony Au-Yeung / Na zdjęciu: Rotnei Clarke
Getty Images / Anthony Au-Yeung / Na zdjęciu: Rotnei Clarke
zdjęcie autora artykułu

Anwil Włocławek reaguje na problemy w składzie i nie najlepsze wyniki na początku sezonu 2020/2021. Klub zatrudnił kolejnego obcokrajowca. Miesięczny kontrakt podpisał Rotnei Clarke. Amerykanin ma poprawić grę w ofensywie.

Nie najlepsze wyniki na początku sezonu (3:4 w PLK, porażka w LM i Superpucharze) i kontuzje podstawowych zawodników (Przemysław Zamojski i Ivan Almeida) sprawiły, że władze Anwilu Włocławek musiały błyskawicznie reagować.

Klubowa skrzynka e-mailowa szybko się wypełniła od kandydatur różnych zawodników podesłanych przez agentów. Przedstawiciele Anwilu - w porozumieniu ze sztabem szkoleniowym - zdecydowali się na zakontraktowanie Amerykanina Rotneia Clarke'a.

Klub informuje, że strony podpisały umowę na okres jednego miesiąca, aczkolwiek ustaliły również warunki ewentualnej współpracy do końca trwającego sezonu. Decyzja należy do klubu i musi zostać podjęta do 23 listopada.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nowa rola Anity Włodarczyk

- Nie jest łatwo znaleźć zawodnika, który zdecyduje się podpisać umowę zaledwie na kilka tygodni. Zazwyczaj zawodnicy chcą podpisywać umowy do końca sezonu, ale my - w naszej obecnej sytuacji - nie mogliśmy na to przystać. Krąg ewentualnych postaci był więc mocno zawężony, lecz wierzę, iż w obliczu braku Ivana Almeidy przez kilka najbliższych tygodni, znaleźliśmy mimo wszystko rozwiązanie, które wzmocni drużynę - mówi (za kkwloclawek.pl) prezes Arkadiusz Lewandowski.

31-letni Clarke mierzy 183 cm wzrostu i gra na pozycjach: rzucającego obrońcy oraz rozgrywającego. Ma łatkę świetnego strzelca. W ostatnich trzech sezonach reprezentował barwy trzech włoskich klubów i w każdym z nich był kluczową postacią ofensywy. W minionym sezonie notował średnio 19,5 punktu, 2,2 zbiórki i 4,3 asysty w Pompei Mantova (Serie B). Wcześniej koszykarz występował także w lidze niemieckiej, belgijskiej oraz australijskiej.

- Nie chcieliśmy brać rookiego, potrzebowaliśmy koszykarza ogranego w Europie, który dzięki swojemu doświadczeniu szybko odnajdzie się w naszym zespole. Rotnei Clarke ma 31 lat i grał w Europie przez kilka sezonów. Ważne też, że występował i jako jedynka, i jako dwójka, gdyż u nas również będzie rotowany na obu pozycjach. Ma bardzo wysokie umiejętności strzeleckie - komentuje trener Marcin Woźniak.

Klub z Włocławka dopełnia wszelkich formalności, by zawodnik dotarł do Polski jak najszybciej. Jego przylot jest spodziewany w przyszłym tygodniu. Anwil zagra wtedy dwa spotkania u siebie. W środę zmierzy się z MKS-em Dąbrowa Górnicza, a w piątek podejmie Zastal Enea BC Zielona Góra.

Zobacz także: EBL. Anwil Włocławek. Nowy trener, stare problemy EBL. Michał Kolenda mówi o propozycji z Zastalu, kosmicznym procencie i wycieczkach do trenera [WYWIAD] Karol Wasiek: Ludzie hejtują Marcina Gortata. Niepotrzebnie. To był wielki sportowiec [KOMENTARZ] Michał Michalak: Gra za granicą to szansa na wskoczenie na wyższy poziom [WYWIAD]

Źródło artykułu:
Czy pozyskanie Rotneia Clarke'a jest dobrym posunięciem Anwilu Włocławek?
tak, to świetny koszykarz
to całkiem niezły wybór
nie, można było wybrać kogoś innego
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (8)
avatar
WOP
25.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Szczere życzenia dla Anwilu powrotu do TOP 8. Bez was w play-off będzie nudno. Jakby Raków Częstochowa grał o mistrzostwo ze Stalą Mielec bez Legii lub Lecha Poznań.  
avatar
łopata to stalker UWAGA
24.10.2020
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Oj psychopacie ludowemu znowu nerwy puściły hehehe  
avatar
InoRos
24.10.2020
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Ciekawe czy medycynie są znane tak beznadziejne przypadki jak Hala Ludowa  
avatar
яzemiosło
24.10.2020
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
@HalaLudowa: daj juz spokój człowieku.  
avatar
HalaLudowa
24.10.2020
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Poczekalnia dworcowa dla jedno, pół i ćwierć sezonowych graczy działa. Koszykarska patologia, którą ludność tubylcza nazywa tak chętnie "najlepiej zarządzanym klubem w Polsce". Więc Czytaj całość