Duże transfery w NBA. Koszykarze podpisali wielkie kontrakty
Machina transferowa w NBA ruszyła na dobre. Nowy klub znalazł Danilo Gallinari, który mocno zaskoczył swoim wyborem. Decyzję odnośnie przyszłości podjął także Marcus Morris.
Według amerykańskich mediów, Danilo Gallinari rozważał teraz dwa scenariusze. Pierwszy to pozostanie w Oklahomie City Thunder za większe pieniądze, a drugi to wzięcie mniejszej gaży i transfer do klubu, który ma duże szanse na mistrzostwo NBA.
Oba warianty nie sprawdziły się, gdyż według dziennikarza Adriana Wojnarowskiego, koszykarz ostatecznie wybrał ofertę Atlanty Hawks, z którymi podpisał 3-letni kontrakt o wartości 61 milionów dolarów. Przypomnijmy, że w poprzednim sezonie notował średnio 18,7 punktu i 5,2 zbiórki w 62 spotkaniach.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak piękna Amerykanka dba o swoje ciałoTo był burzliwy wieczór w Los Angeles Clippers, którzy najpierw stracili podkoszowego Montrezla Harrella (odszedł do LA Lakers), a potem przedłużyli umowę z Marcusem Morrisem. Doświadczony zawodnik podpisał 4-letnią umowę, wartą 64 miliony dolarów.
Morris dołączył do zespołu z Kalifornii w lutym 2020 roku, po tym jak został częścią wymiany z New York Knicks, w których rozgrywał najlepszy sezon w karierze. W barwach ekipy z LA zdążył rozegrać 19 meczów, w których notował 10.1 punktów i 4.1 zbiórek.
Przypomnijmy, że wcześniej kluby zmienili między innymi Dennis Schroder czy Danny Green. Dramat rozegrał się natomiast w Golden State Warriors, gdzie kontuzji Achillesa doznał Klay Thompson. Gwiazdor "Wojowników" już cały poprzedni sezon opuścił z powodu kontuzji.
Zobacz także: Osłabieni lepsi od wzmocnionych. Legia Warszawa nadal niepokonana w domu
Zobacz także: Suzuki I liga. Zdecydowane zwycięstwo lidera. Wicelider wygrał derby