EBL. Ważna decyzja Enea Astorii Bydgoszcz. Znana przyszłość trenera Artura Gronka

Dawid Siemieniecki 07 Kwietnia 2021, 12:20

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Artur Gronek

• NBA. Pecha Minnesoty Timberwolves ciąg dalszy. Malik Beasley wypada z gry

W środę klub z grodu nad Brdą poinformował bowiem, że 36-letni szkoleniowiec pozostaje na swoim stanowisku. Co więcej, postanowiono zawrzeć z nim nowy kontrakt aż na trzy kolejne sezony - do rozgrywek 2023/24. W swoich pierwszych dwóch latach pracy w Enea Astorii, Gronkowi nie udało się wprowadzić drużyny do play-offów. Rok temu rywalizacja została przerwana, zaś teraz czarno-czerwoni zajęli finalnie 11. lokatę.

- Te dwa trudne sezony kończymy zajmując 11. miejsce - będąc blisko fazy play-off. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie zaangażowanie i ciężka praca Artura Gronka na stanowisku pierwszego trenera - podkreślił za pośrednictwem oficjalnej strony internetowej prezes klubu, Bartłomiej Dzedzej.

- Wspólnie z Arturem Gronkiem wierzymy w to, że Enea Astoria Bydgoszcz będzie w stanie dalej się rozwijać i walczyć o coraz wyższe cele. Wspólne zaufanie i wiara w siebie jest podstawą do osiągnięcia długofalowych celów, które chcemy w najbliższych latach zrealizować - dodał.

W przeszłości pochodzący z Warszawy trener samodzielnie prowadził ekipy ze Starogardu Gdańskiego, a przed tym z Zielonej Góry, gdzie w 2017 roku - jako 32-latek - sięgnął po tytuł z koszykarzami Stelmetu. Tym samym pozostaje najmłodszym szkoleniowcem z mistrzostwem Polski na koncie. Gronek jest również jednym z asystentów Mike'a Taylora w kadrze narodowej.

…
ARTUR GRONEK 2024

Rozpoczynamy ofensywę transferową przed sezonem 2021/2022 Artur Gronek zostaje w Enea Astorii Bydgoszcz do 2024 roku. Nasz dotychczasowy szkoleniowiec związał się z Klubem nowym, 3-letnim kontraktem.#Enea #Bydgoszcz #AstaTeam #plkpl pic.twitter.com/pvFzDhEGza

— Enea Astoria Bydgoszcz (@EneaAstoria) April 7, 2021

Czytaj także:
EuroCup. Pierwsza bitwa nie dla reprezentantów Polski. Balcerowski i Slaughter walczą o finał >>
NBA. Luka Doncić w coraz większym gazie, Jrue Holiday udowadnia swoją wartość >>