Gregg Popovich: Teraz albo nigdy

Sezon 2008/09 drużyna z Teksasu zakończyła bardzo szybko. Ostrogi zostały sprowadzone na ziemię przez Dallas Mavericks. Władze Spurs pozyskały nowych graczy, którzy w najbliższych rozgrywkach mają pomóc w walce o Mistrzostwo.

Łukasz Brylski
Łukasz Brylski

Spurs zaskoczyli wszystkich, kiedy udało im się porozumieć z Milwaukee Bucks w sprawie wymiany, której najważniejszym graczem był Richard Jefferson. Do tego doszli jeszcze wolni agenci Antonio McDyess, Theo Ratliff i wybrany w draftcie DeJuan Blair.

Konsekwencje? Ostrogi znacznie przekroczyły salary cap. Według niektórych źródeł będą płacić około 9 milionów dolarów luxury tax. - Powiedziałem Peterowi Holtowi (właściciel klubu - przyp. red.), że jeśli mamy się znów liczyć w lidze, to trzeba sięgnąć do kieszeni. Nie spodobało mu się to, ale doskonale wiedział, że to jedyne wyjście - stwierdził trener drużyny Gregg Popovich. Szkoleniowiec dodał także, że nie było sensu "przezimować" do następnego roku i polowania na LeBrona Jamesa lub chociażby Chrisa Bosha. Popovich uznał bowiem, że gwiazdy nie chciałby występować w San Antonio.

Dlatego właśnie uznał, że teraz jest idealna pora, aby przejść do ofensywy i odzyskać utraconą pozycję w ligowej czołówce. - Muszą omijać nas kontuzje, bo inaczej będzie niezwykle trudno - zauważa trener. Bez tego ani rusz, co było widać chociażby w playoffs 2009. Gdzie osłabieni Spurs byli łatwym celem dla Mavericks.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×