Koniec pewnej ery w greckiej koszykówce. Kolejna legenda kończy bogatą karierę

Rok 2021 okazał się bardzo smutnym dla kibiców greckiej koszykówki, bowiem zakończyć swoje wielkie kariery zdecydowały się aż trzy legendy. Po Vassilisie Spanoulisie i Nikosu Zisisie buty na kołku zdecydował się odwiesić również Ioannis Bourousis.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
Ioannis Bourousis Getty Images / VCG/VCG / Na zdjęciu: Ioannis Bourousis
Co łączy Vassilisa Spanoulisa, Nikosa Zisisa oraz Ioannisa Bourousisa? Oprócz tego, że każdy z nich zapisał się wielkimi literami w historii greckiej koszykówki, to na dodatek każdy z nich zdecydował się na koniec swojej przygody z basketem po sezonie 2020/21. Cała trójka odnosiła olbrzymie sukcesy zarówno w koszykówce klubowej, jak i reprezentacyjnej.

Największym sukcesem wspomnianego tercetu było zdobycie mistrzostwa Europy w 2005 roku. Z kolei cztery lata później, podczas odbywającego się w Polsce Eurobasketu 2009, Grecy zajęli ostatecznie trzecie miejsce, w niezwykle emocjonującym meczu o brąz pokonując Słowenię 57:56. Każdy ze wspomnianej trójki wygrywał również rozgrywki prestiżowej Euroligi, jednak każdy z nich osobno.

Największymi sukcesami klubowymi Bourousisa jest trzykrotne zdobycie najważniejszego krajowego trofeum - w 2002 z AEK Ateny, w 2015 z Realem Madryt oraz w 2017 roku w barwach Panathinaikosu Ateny. Jeśli zaś chodzi o klubowe mistrzostwo Europy, sztuka ta udała mu się raz - miało to miejsce w barwach "Królewskich" w 2015 roku. Wówczas hiszpański klub wywalczył więc podwójną koronę, w czym grecki środkowy miał swój wydatny udział.

ZOBACZ WIDEO: Odpadli z półfinału Euro 2020, ale zostali docenieni. "Są zwycięzcami turnieju"

W trakcie swojej 20-letniej kariery seniorskiej Bourousis występował również w FC Barcelonie, Olympiakosie Pireus, Armani Mediolan, Saski Baskonia, chińskim Zhejiang Lions oraz Herbalife Gran Canaria i Peristeri B.C, gdzie spędził ostatni sezon.

- Wszystko, co dobre, kiedyś musi się skończyć. W szczególny sposób chciałbym odnieść się do gry w reprezentacji narodowej, której służyłem przez 15 lat i z którą przeżyłem wspaniałe chwile. Nie ma nic ważniejszego dla sportowca niż noszenie koszulki z flagą swojego kraju - napisał na swoim profilu na Instagramie.

- Przeżyłem wielkie radości, smutki, ale miałem też niesamowite doświadczenia. Poznałem wielu przyjaciół, dojrzałem jako sportowiec i pomimo przeszkód, a nawet odległości, które w niektórych przypadkach istniały, starałem się być zawsze obecny, aby móc godnie reprezentować moją ojczyznę - dodał.

Z kolei więcej o karierze Spanoulisa przeczytasz [tutaj].

Czytaj także:
NBA. Liga zaprezentowała logo na jubileuszowy sezon. Diament na 75. rozgrywki >>
Olbrzymi pech środkowego Phoenix Suns. Finał NBA już się dla niego skończył >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×