Przetrwali i zaatakowali. Anwil niczym wytrawny bokser

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: koszykarz Anwilu Włocławek Ziga Dimec (P) i Danilo Ostojic (L) z HydroTruck Radom
PAP / Tytus Żmijewski / Na zdjęciu: koszykarz Anwilu Włocławek Ziga Dimec (P) i Danilo Ostojic (L) z HydroTruck Radom
zdjęcie autora artykułu

Długo HydroTruck Radom stawiał wielki opór we Włocławku, ale Anwil finalnie dopiął swego i na finiszu przypieczętował triumf 93:79. "Rottweilery" pociągnął Jonah Matthews, a na finiszu o wszystko "zadbał" James Bell.

Radomianie po raz kolejny musieli radzić sobie bez Filipa Kraljevicia oraz zmiennika dla Anthony'ego Irelanda. Trener Mihailo Uvalin nie zamierzał jednak kalkulować i zmieniać systemu gry.

Pomimo bardzo wąskiej rotacji goście grali od początku bardzo agresywnie. Efekt był taki, że Anwil do przerwy miał na swoim koncie już 13 strat.

W prawdziwych opałach znalazł się jednak po przerwie, kiedy to przegrywał już 45:56. Wtedy jednak ruszył po swoje, a sprawy w swoje ręce wziął Jonah Mathews.

Amerykanin narzucił niesamowite tempo gry na zmęczonego już rywala, a włocławianie zaliczyli fragment 29:6! Gdy wydawało się, że HydroTruck już nie ma z czego zaatakować, nagle goście odpalili cztery "trójki" i doprowadzili do remisu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wzruszające sceny. Nagranie polubiło już ponad milion osób!

Więcej już jednak zrobić nie zdołali. Spadła egzekucja, coraz więcej problemów miał naciskany Ireland. Anwil na finiszu miał więcej jakości, a nie do zatrzymania był James Bell, który zadbał o to, żeby goście nie zdołali kolejny raz wrócić do gry.

Bell finalnie miał 25 punktów i osiem zbiórek, 19 "oczek", sześć asyst i pięć zbiórek dodał Matthews, a solidne double-double skompletował Luke Petrasek.

Statystyka, na którą trzeba zwrócić uwagę? Zbiórka w ataku. Anwil miał ich aż 19 w całym meczu, co porównując z 26 zbiórkami łącznie, jakie miał HydroTruck, robi wielką różnicę. Z ponowienia gospodarze zdobyli aż 19 punktów.

Wśród przyjezdnych brylował Mike Moore (28 punktów i 10/15 z gry). Męczony Ireland uzbierał 21 "oczek" i dziewięć asyst, ale miał tylko 8/22 z gry i popełnił też sześć strat.

Anwil Włocławek - HydroTruck Radom 93:79 (15:21, 24:23, 26:18, 28:17)

Anwil: James Bell 25, Luke Petrasek 20 (11 zb), Jonah Matthews 19, Alex Olesinski 10, Szymon Szewczyk 5, Maciej Bojanowski 5, Marcin Woroniecki 3, Kamil Łączyński 3, Ziga Dimec 3.

HydroTruck: Mike Moore 28, Anthony Ireland 21, Danilo Ostojić 16, Ahmed Hill 5, Aleksander Lewandowski 4, Jakub Zalewski 3, Maciej Żmudzki 2, Daniel Wall 0.

# Drużyna M Z P + - Pkt
1 Icon Sea Czarni Słupsk 30 23 7 2513 2362 53
2 Anwil Włocławek 30 22 8 2554 2359 52
3 Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 30 22 8 2793 2433 52
4 Enea Stelmet Zastal Zielona Góra 30 21 9 2642 2387 51
5 WKS Śląsk Wrocław 30 19 11 2553 2383 49
6 Legia Warszawa 30 17 13 2505 2446 47
7 Arriva Polski Cukier Toruń 30 17 13 2508 2500 47
8 King Szczecin 30 15 15 2504 2502 45
9 Enea Abramczyk Astoria Bydgoszcz 30 15 15 2497 2474 45
10 Trefl Sopot 30 15 15 2443 2461 45
11 PGE Spójnia Stargard 30 11 19 2379 2560 41
12 Polski Cukier Start Lublin 30 11 19 2293 2455 41
13 Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia 30 11 19 2300 2499 41
14 MKS Dąbrowa Górnicza 30 10 20 2482 2636 40
15 Tauron GTK Gliwice 30 6 24 2271 2587 36
16 HydroTruck Radom 30 5 25 2348 2541 35

Zobacz także: Trener Zastalu krytykuje sędziów. Padły mocne słowa Dwóch nowych zawodników Kinga poza składem. Co się stało?

Źródło artykułu:
Komentarze (0)