Derby Dolnego Śląska dla Górnika!

Goście tym samym potwierdzili, że pod wodzą Rimasa Kurtinaitisa są drużyną własnego parkietu. Śląsk w Wałbrzychu istniał jedynie przez kilka pierwszych minut, potem oddając inicjatywę gospodarzom.

Grzegorz Grajdura
Grzegorz Grajdura

Koszykarze Górnika byli nie tylko bardziej skuteczni, ale też zdecydowanie wygrali walkę na tablicach (47-37 w zbiórkach). Bardzo aktywny był J.J. Montgomery, który trafił co prawda tylko 8 z 20 rzutów z gry, ale dało to łącznie 20 punktów oraz 9 zbiórek i 3 przechwyty. Wspomagali go Kris Clarkson (16 pkt, 7 zb) i były gracz Śląska, Ime Oduok (11 pkt, 5 zb, 2 bloki).

Wrocławian pogrzebały przede wszystkim niecelne "trójki". Wykonali oni aż 30 prób zza linii 6,25 metra, trafiając... 3 razy. Uczestnik konkursu "trójek" w Meczu Gwiazd, Torrell Martin, próbował bez efektu aż 8 razy, a niezwykle doświadczony Dominik Tomczyk trafił z gry 1 rzut z 10. Na słowa pochwały zasłużył jedynie Jared Homan, zdobywca 13 punktów, 14 zbiórek i 3 bloków.

W sobotniej kolejce wałbrzyszan czeka wyjazd do Świecia na mecz z Polpakiem, zaś Śląsk podejmować będzie na własnym parkiecie SPEC Polonię Warszawa.

Górnik Wałbrzych - Śląsk Wrocław 79:65 (23:19, 14:13, 16:13, 26:20)

Górnik: Jeremy Montgomery 20, Kristian Clarkson 16, Łukasz Wichniarz 13, Ime Oduok 11, Kristijan Ercegovic 8, Tezele Archie 7, Tomasz Zabłocki 4, Markus Carr 0, Rafał Glapiński 0.

Śląsk: Jared Homan 15, Rashid Atkins 14, Torrel Martin 10, Andrius Giedraitis 8, Oliver Stević 6, Dewan Robinson 4, Paweł Mróz 4, Kamil Chanas 2, Dominik Tomczyk 2, Bartosz Diduszko 0, Aivaras Kiausas 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×