Moment zwrotny? "To iskra, która pozwoli odbić się od dna"
Polacy ograli Estończyków 70:68 w meczu eliminacji do mistrzostw świata. Do pełni szczęścia zabrakło niewiele. - Nie wiem czy jesteśmy bardzo zadowoleni z tego meczu - powiedział Michał Sokołowski w rozmowie z TVP Sport.
I Polacy przez chwilę w czwartej kwarcie mieli upragnione +5. Niestety dla siebie nie dowieźli tego do końcowej syreny.
- Wygrana była najważniejsza. Udało się - przyznał w rozmowie z TVP Sport Michał Sokołowski, który wywalczył 15 punktów i był najskuteczniejszym graczem reprezentacji Polski.
- Nie wiem, czy jesteśmy bardzo zadowoleni z tego meczu bo był ciężki. Wiemy, że możemy grać lepiej - dodał. - Było bardzo dużo błędów z naszej strony. Takich znowu niewymuszonych. Może mniej, niż w poprzednim meczu, ale nadal są te błędy.
ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!Biało-Czerwoni popełnili aż 21 strat, co nie pozostało bez znaczenia dla końcowego wyniku. Pomimo tego wszystkiego do końca była szansa na odrobienie strat z Tallina. W ostatnich sekundach "trójkę" w kontrze miał właśnie "Sokół", a potem po czasie swoją okazję miał też Michał Michalak. Żadna próba nie doszła jednak celu.
- Nie było innej decyzji, żeby w kontrze wziąć ten rzut. Mieliśmy jeszcze jedną szansę, nie udało się ale cieszymy się, że wygraliśmy - skomentował końcówkę Sokołowski.
W przyszłość patrzy jednak z optymizmem. - Mamy nadzieję, że ten mecz będzie taką iskrą odbicia się od dna i będziemy dalej piąć się w górę - zakończył.
Polacy po czterech meczach el. MŚ mają na swoim koncie jedną wygraną i trzy porażki. To sprawia, że jesteśmy na ostatni miejscu w grupie i sytuacja jest trudna. Do kolejnej fazy awans uzyskają trzy najlepsze ekipy, dlatego jedną trzeba "przeskoczyć".
Wyniki Polaków w el. MŚ:
Izrael - Polska 69:61 Polska - Niemcy 69:72 Estonia - Polska 75:71 Polska - Estonia 70:68
el. MŚ 2023 w koszykówce mężczyzn
Zobacz także:
Polski klub opuścił rozgrywki w kraju agresora. "Finanse? Sa ważniejsze wartości"
Potężne problemy rosyjskich gigantów. Co zrobi Euroliga?