Czarowali, a teraz pójdą w świat? Ich gra porywała fanów w halach PLK

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

Robert Johnson (Legia Warszawa)

Dla "Brodacza" była to druga przygoda z Energa Basket Ligą - druga bardzo udana. Za pierwszym razem w dwa miesiące gry dla MKS-u Dąbrowa Górnicza wypromował się tak bardzo, że został wykupiony przez rosyjską ekipę z Permu.

Teraz wrócił w trakcie sezonu, bo Włosi kazali się szczepić. Johnson zmienił otoczenia i trafił do Legii, z którą zaszedł do finału EBL i otarł się o najlepszą czwórkę FIBA Europe Cup.

Kochał czwarte kwarty i decydujące momenty meczów. Czy zostanie? Szef Legii Jarosław Jankowski przyznał, że budżet będzie większy, ale najpierw rozmowy z Polakami. Johnson z kolei będzie czekał też na inne ciekawe opcje dla siebie, bo takie na pewno się pojawią.

Polub Koszykówkę na Facebooku
WP SportoweFakty
Zgłoś błąd
Komentarze (0)