NY Knicks zyskali nie tylko trenera. Żona Davida Fizdale'a to chodząca seksbomba

Rafał Mielinowski
Rafał Mielinowski

Gypsy soul

Post udostępniony przez Natasha Sen-Fizdale (@natasha_sen)

Knicks zyskali nie tylko trenera

Z Davidem Fizdale'em do Nowego Jorku przybędzie jego olśniewająca żona, Natasha Sen-Fizdale. Pół żartem, pół serio, możemy stwierdzić, że jeśli 43-letniego trenera nie będą broniły wyniki, fani Knicks nie będą wymuszać zmiany szkoleniowca. Wszystko po to, by na trybunach podziwiać seksowną mulatkę.

Polub Koszykówkę na Facebooku
Instagram
Zgłoś błąd
Komentarze (5)
  • Maciek Wojtkowiak Zgłoś komentarz
    bomba ale kaloryczna , widać redaktorek lubi tłuściutkie
    • Katon el Gordo Zgłoś komentarz
      Co niby ma oznaczać tytuł artykułu: "NY Knicks zyskali nie tylko trenera. Żona Davida Fizdale'a to chodząca seksbomba". Co zyskali New York Knicks ? Będą mieli z tego jakieś korzyści ?
      Czytaj całość
      Ktoś będzie się stręczycielstwem zajmował ? Ta pani będzie w formie "łapówki", żeby mąż mecze wygrywał ?...... Ach ten weekendowy upał. Na głowę niektórym pada.
      • ederos Zgłoś komentarz
        lubi sobie zjeść ;)
        • yes Zgłoś komentarz
          "Żona Davida Fizdale'a to chodząca seksbomba" - żona trenera zaszła nawet do SF ;)