Energa Basket Liga. Kluby nie marnują czasu. Sporo zmian w trakcie sezonu

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Kolejne zmiany to kwestia czasu

To nie koniec zmian, bo inni także przymierzają się do zrobienia korekt. Zacznijmy od Spójni Stargard, która ma mocno okrojony skład po odejściach Owensa i Wesley'a i kontuzjach polskich zawodników (Pabian, Pamuła, Bręk). Klub szuka na rynku nowych obcokrajowców, ale robi to bardzo cierpliwie, bo jednocześnie czeka na rozwój sytuacji związany z pozyskaniem sponsora tytularnego (grupa PGE ma zainwestować duże środki). Ostatnio blisko Spójni był m.in. Brad Waldow (ex-PGE Turów), ale ostatecznie Amerykanin wybrał grę w Japonii.

Zmiany będą także w GTK Gliwice. Tam słabo spisują się gracze zagraniczni. Mowa o Brianie Dawkinsie (średnio w PLK 1,7 punktu na mecz) i Tanelie Kurbasie (2,5), których gra pozostawia wiele do życzenia. Klub szuka następców. Nowego strzelca szukają także w Lublinie. TBV Start rozstał się z Earvinem Morrisem i ma wakat na pozycji rzucającego. Mówiło się o Broussardzie, AJ Englishu, ale żaden z nich do zespołu Davida Dedka nie trafi. Szerzej na temat zmian w Energa Basket Lidze posłuchacie w audycji "Sytuacja Extra - raport transferowy".

Który z transferów zrobił największe wrażenie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (9)
  • marolstar Zgłoś komentarz
    To co wyprawiają działacze w Stargardzie to kryminał....to oni przegrali mecz w Radomiu i to oni będą odpowiadać za porażkę ze słabą Legią. W tych ost. 14 latach liga zeszła całkiem
    Czytaj całość
    na psy więc to jest jedyne światełko w tunelu dla Spójni. W lidze jest tyle amatorskich klubów że sztuką jest być tym najgorszym. Nie ma co się dziwić że w Europie wszyscy nas leją włącznie z trzecim sortem z Litwy