To naprawdę wydarzyło się podczas finału
Do zaskakującej sytuacji doszło podczas finału biegu na 3000 metrów przeszkodami na MŚ w lekkoatletyce. Zawodnicy musieli wymijać... operatora kamery, który znalazł się na środku bieżni.
Do rywalizacji przystąpiło piętnastu zawodników, a wśród nich najlepszy okazał się Soufiane El Bakkali z Maroka. Podium uzupełnili Lamecha Girma oraz Conseslus Kipruto.
Początek biegu był bardzo nerwowy. Na bieżni pojawił się bowiem jeden z operatorów kamery. Nie zdążył jej opuścić, wobec czego zawodnicy napotkali spory problem.
Biegacze zachowali zimną krew. Wszyscy zdołali minąć dodatkową "przeszkodę" i nikomu nic się nie stało. Rywalizacja mogła być kontynuowana.
Odnotujmy, że wśród uczestników brakowało reprezentantów Polski. Przedstawiciela Biało-Czerwonych nie było także w eliminacjach, do których przystąpiło 41 zawodników.
Czytaj także:
- To będzie potężne uderzenie! Wielkie gwiazdy na Stadionie Śląskim
- Polki blisko medali. Sprawdź, co działo się w nocy