"Tak się biega". Swoboda włączyła turbo, Polki napisały historię
Polska sztafeta 4x100 metrów finał lekkoatletycznych mistrzostw świata w Budapeszcie ukończyła na piątym miejscu. Nigdy wcześniej Polki tak dobrze na tej imprezie nie pobiegły.
Przypomnijmy, że Polki do finału weszły z ósmym czasem i nie były stawiane w gronie kandydatek do zdobycia medalu. Nimi były przede wszystkim Amerykanki (Tamari Davis, Twanisha Terry, Gabrielle Thomas i Sha'Carri Richardson), które wywalczyły w sobotę złoto i pobiły także rekord świata - 41,03.
Drugie na metę wpadły Jamajki w składzie Natasha Morrison, Shelly-Ann Fraser-Pryce, Shashalee Forbes i Shericka Jackson - 41,21, a trzecie dobiegły Brytyjki (Asha Filip, Imani Lansiquot, Bianca Williams i Daryll Neita), które ukończyły bieg z czasem 41,97.
ZOBACZ WIDEO: Ewa Swoboda ruszyła w miasto. Po pamiątkiPolki ukończyły finał na piątym miejscu, który jest dla nas historycznym rezultatem. Uzyskały czas 42,66.
Przed wyjściem na prostą biegnąca jako ostatnia Ewa Swoboda zajmowała siódme miejsce, ale podkręciła tempo i wyciągnęła wynik "na piątkę", wyprzedzając Holenderkę która zgubiła pałeczkę, a później Niemkę.
"Piąte miejsce Polek! Tak się biega! To był wspaniały bieg" - krzyczał po niezłym finiszu Ewy Swobody komentator TVP Sport, Przemysław Babiarz.
Finał sztafety 4x100 można zobaczyć poniżej:
Czytaj także:
Wcześniej dokonał tego Usain Bolt. Wielki wyczyn na mistrzostwach świata
Polak przyłapał Amerykanki na złamaniu przepisów. Finał sprawy zaskakuje