Jóźwik opowiedziała o kontuzji. Ból towarzyszył jej na każdym kroku

Kontuzja biodra sprawiła, że Joanna Jóźwik straciła cały sezon. Uraz był bardzo bolesny i każda czynność sprawiała wiele problemów. - Nie mogłam spać, nie mogłam leżeć na boku - opowiada.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Joanna Jóźwik Materiały prasowe / Na zdjęciu: Joanna Jóźwik
Tegoroczne mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce dały polskim kibicom mnóstwo powodów do radości. W Berlinie jednak nie zobaczyliśmy Joanny Jóźwik, która jest specjalistką w biegu na 800 metrów. Cztery lata temu na tej samej imprezie wywalczyła brązowy medal, a teraz zmagania rywalek oglądała przed telewizorem.

Sportsmenka z Wałbrzycha od wielu miesięcy leczy kontuzję biodra. Uraz okazał się na tyle poważny, że Polka musiała zrezygnować ze startów w tym sezonie. Teraz opowiedziała o swoim dramacie, który swój początek miał znacznie wcześniej.

- Mniej więcej dwa lata temu, ale problem został wtedy zamieciony pod dywan. Biodro nie było leczone i pewnie dlatego w listopadzie ubiegłego roku ból powrócił. Na początku myślałam, że będzie dobrze. Że znów jakoś przejdzie, ominę to. Ale nie udało się. Przez długi czas miałam nadzieję, że mimo wszystko wystartuję w mistrzostwach Europy w Berlinie. Jednak to też nie wyszło. Skończyło się straconym sezonem i długą, nużącą rehabilitacją - mówi w "Przeglądzie Sportowym".

ZOBACZ WIDEO Sofia Ennaoui w burzy polsko-polskiej. "Jestem sportowcem, do polityki się nie mieszam"

Ostatnie miesiące dla Jóźwik były koszmarne. Nawet podstawowe czynności wiązały się z bardzo silnym bólem.

- Bolało mnie tak, że budziłam się w nocy. Nie mogłam spać, nie mogłam leżeć na boku. Biodro dawało o sobie znać przy każdym ruchu. Chodzenie? Z bólem. Siedzenie? Z bólem. Najgorzej było, gdy jechałam gdzieś autem i musiałam z niego wysiąść. Szłam w dziwnej pozycji, nie umiałam się wyprostować. Na szczęście trafiłam na odpowiednich ludzi, którzy planowali mi rehabilitację i pokazywali właściwe ćwiczenia. Mam nadzieję, że zażegnaliśmy ten problem raz na zawsze - dodaje.

Polska biegaczka niebawem wróci do treningów. W najbliższych miesiącach będzie koncentrować się na mistrzostwach świata w Katarze, które odbędą się w przyszłym roku, a także na igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 roku. - Gwarantuję, że ludzie jeszcze o mnie usłyszą - zapewnia nasza reprezentantka.

Czy Joanna Jóźwik wywalczy medal na IO 2020 w Tokio?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×