W tym artykule dowiesz się o:
Jose Maria Mule Elobe podczas zawodów w Madrycie pokazał, że jest w bardzo dobrej formie. Wygrał bieg na 60 metrów podczas halowego mitingu, ale w euforii najprawdopodobniej zapomniał o tym, jak zbudowana jest bieżnia w madryckiej hali.
To musiało boleć. Rozpędzony Elobe nie zdołał wyhamować przed materacem ochraniających sprinterów przed zderzeniem ze ścianką. Mało tego, zawodnik potknął się i wpadł w dziurę.
Hiszpan po prostu zniknął. Jego konkurenci nie ukrywali zaskoczenia tą sytuacją. Rozglądali się, gdzie jest Elobe i po chwili znaleźli go poza bieżnią. Na szczęście cała sytuacja zakończyła się tylko na strachu i śmiechu.
Po zawodach Elobe obrócił swój wypadek w żart. Mówił, że nie potrafił się zatrzymać. Cieszył się z wygranej, ale też z tego, że mimo upadku z dwóch metrów, nic mu się nie stało.
ES EL ATLETA MÁS VIRAL... y en #JUGONES hemos hablado con él.
— El Chiringuito TV (@elchiringuitotv) March 25, 2021
JOSE, A LAS 15:10 en @laSextaTV. pic.twitter.com/UQlP1j2Cgu
Czytaj także: Niemcy i Brytyjczycy chcieli wyjaśnień po HME. "Zrobiliśmy super robotę" Lekkoatletyka. Martyna Dąbrowska zakończyła karierę
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak to możliwe?! Nie uwierzysz, co w pokojowym hotelu zrobiła Anita Włodarczyk