Polacy powalczą o IO w Londynie

miejsce w turnieju kwalifikacyjnym to Słowenia z uśmiechem na ustach by się z nami zamieniła. Prawda jest taka, że z tak przeciętnie grającą bramką (bez Szmala) to co ugraliśmy np. wygrana z Danią, która ma lepszy zespół niż my to cud. Graliśmy bez prawego rozegrania, bo wypadli Marcin i Krzysiek grał z kontuzją. Z konieczności musiał grać tam praworęczny zawodnik Mariusz Jurkiewicz. Jeśli przy takich problemach potrafimy wygrać z Danią (Mistrz Europy) czy z Niemcami to znaczy, że wciąż jesteśmy w czołówce. Można gdybać co by było gdyby grał Szmal, Marcin Lijewski, Rosa, Kopara czy Tomczak i co by było gdyby na początku ME kontuzji nie złapał Krzysiek, który przecież miał ciągnąć na tym turnieju prawe rozegranie. Bilans jest następujący: Polska - Serbia 18:22, Polska - Dania 27:26, Polska - Słowacja 41:24, Polska - Macedonia 25:27, Polska - Szwecja 29:29, Polska - Niemcy 33:32. Bądźmy szczerzy nie jesteśmy już taką drużyną, która może rozdawać karty na takim wyrównanym turnieju. Potrzebujemy też trochę szczęścia a z tym różnie bywało. Brakowało nam paru bardzo ważnych zawodników w zespole w tym ostoję naszej bramki Sławomira Szmala. Jak na takie osłabienia i fakt, że przegraliśmy tylko dwukrotnie w Serbii podczas całego turnieju uważam, że to był pozytywny turniej. No i cel minimum czyli zdobycie kwalifikacji do turnieju o IO został zrealizowany. Mówicie, że wystarczył punkt więcej, ale równie dobrze już wcześniej mogliśmy przegrać z Danią i już grubo wcześniej mogliśmy wypaść z walki nawet o kwalifikację olimpijska. Co ma powiedzieć Francja, która zajęła 11 miejsce albo wcale nie gorsze od nas reprezentacje Rosji czy Norwegii, które już po pierwszej fazie wróciły do domu?

uważam, że się nie wypalił, jak tutaj niektórzy bredzą, po prostu nie ma formy - bystrości rzutowej, dawniej potrafił rzucać niezwykle szybko, w niesygnalizowany zupełnie sposób, teraz właśnie tego mu brakuje, obecnie gra na poziomie skuteczności przeciętnym, strat ma tyle co inni w pełni sprawni zawodnicy, ja za Karola trzymam i wierzę, że jeszcze zafunkcjonuje jak za starych dobrych lat, i jeszcze szampanem będę mógł toast za jego zdrowie wznieść nie raz po zwycięstwach naszych!!