Jaka Sborna w fazie pucharowej? - zapowiedź meczu Rosja - Litwa

Zwycięzca grupy B, kontra czwarta ekipa grupy A. W pierwszym ćwierćfinałowym spotkaniu zagra Rosja z Litwą. Zwycięzca tej pary będzie na dobrej drodze do medalu.

Jacek Seklecki
Jacek Seklecki

Zakończyły się zmagania koszykarzy w obu grupach olimpijskiego turnieju w Londynie. Wyłonionych zostało osiem zespołów, które powalczą o medale, jednak aby dostać się do strefy medalowej trzeba przejść fazę ćwierćfinału. Jedną z par tworzy zwycięzca grupy B i czwarty zespół grupy A, czyli Rosja i Litwa.

Ci pierwsi jak burza przeszli pierwszą rundę zmagań w londyńskiej hali. Wygrali pierwsze cztery mecze i pewni pierwszego miejsca w grupie ulegli, ale tylko dwoma punktami, po fantastycznej trójce w ostatniej sekundzie, Australii. Mimo wszystko David Blatt pokazał, że przygotował swój zespół wyśmienicie i bez przesady można powiedzieć, że Sborna jest na dobrej drodze do zdetronizowania Hiszpanii jako najlepszej reprezentacji z Europy.

Kto może Rosjan doprowadzić do sukcesu? Przede wszystkim Andrei Kirilenko. Od lat wielka gwiazda rosyjskiej kadry, który w poprzednim sezonie gdy wrócił do Europy pokazał, że na Starym Kontynencie z powodzeniem mógłby zgarniać wszystkie indywidualne nagrody. Kirilenko jest fenomenalny w szybkim ataku Rosjan, świetnie gra bez piłki i gdy ma po swojej stronie inteligentnego rozgrywającego to jest prawie nie do zatrzymania dla rywala.

Na obwodzie należy zwrócić uwagę na dwójkę Vitaliy Fridzon - Aleksiej Szwed. Obaj są zupełnie innymi koszykarzami, którzy jednak tak samo zagrażają przeciwnikom. Fridzon już kilkakrotnie pokazał się z dobrej strony w tym turnieju. W meczu z Hiszpanią był najlepszym graczem Rosji. Zdobył 24 punkty, trafiając po zasłonach, z dystansu i po wejściach pod kosz. Z kolei w meczu z Brazylią jego trójka przesądziła o końcowym triumfie jego kadry.

Szwed natomiast, który od przyszłego sezonu będzie grał dla Minnesoty Timberwolves, imponuje skutecznością podczas londyńskiego turnieju. Jest piekielnie szybki i skuteczny w rzutach z dystansu i półdystansu. Trafia 51 procent rzutów i aż 45 procent z dystansu. Na niego szczególnie muszą uważać obwodowi ekipy litewskiej.

W niej liderem jest bez wątpienia Linas Kleiza. Przez cały turniej gra dotychczas na wysokim poziomie, jednak swoją grą nie przesądza o wygranej Litwy. Aby cała drużyna triumfowała do pomocy Kleizie muszą iść inny z Mantas Kalnietis, szkoleniowiec nie daje rozkręcić się Jonasowi Valanciunasowi, a dobra gra Dariusa Songaili nie jest wystarczająca.

Wiele momentami może dać jeszcze Sarunas Jasikevicius. Legenda litewskiego basketu nie decyduje już o obliczu kadry, ale minuty, które otrzymuje stara się przełożyć na jak największą pomoc swojej reprezentacji. Poniżej oczekiwań grają Simas Jasaitis i Rimantas Kaukenas, którzy rozczarowują na tym turnieju.

Kto zwycięży w wewnątrz europejskim meczu ten w półfinale zmierzy się ze zwycięzcą pary Hiszpania - Francja.

Ćwierćfinałowy mecz Rosja - Litwa zostanie rozegrany w środę o godzinie 15 w Londynie.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×