Ależ bomba! To może być najgłośniejsza walka w historii

Jeszcze nie tak dawno taka walka wydawała się niemożliwa. Mamed Chalidow i Mariusz Pudzianowski staną naprzeciwko siebie 17 grudnia w pojedynku wieczoru gali KSW 77.

Artur Mazur
Artur Mazur
Mariusz Pudzianowski Materiały prasowe / KSW / Na zdjęciu: Mariusz Pudzianowski
Kiedy w grudniu 2009 roku Mariusz Pudzianowski po raz pierwszy wchodził do białego ringu KSW, Mamed Chalidow miał ponad 20 walk w formule MMA. Już wtedy przylgnęły do niego takie epitety jak nieprzewidywalny, zjawiskowy czy fenomenalny. Chalidow nosił wówczas na biodrach pas mistrza KSW w dywizji półciężkiej, był świeżo po sensacyjnym zwycięstwie nad Jorgem Santiago gali Sengoku w Japonii i był notowany w czołówkach światowych rankingów.

Pudzianowski ważył grubo ponad 120 kilogramów i w tym brutalnym sporcie stawiał pierwsze kroki. Dwa pierwsze pojedynki wygrał, ale już w trzecim z Timem Sylvią przekonał się, że w mieszanych sportach walki nie będzie takim dominatorem jak w strongmanach. Nie poddał się. Pracował w swoim stylu - ciężko, mozolnie i sumiennie. Przez lata kariery w KSW zdarł z siebie łatkę zawodnika bez kondycji, wypracował własny styl walki i dziś ma na koncie 17 zwycięstw oraz 7 porażek. Dodatkowo może się pochwalić serią 5 zwycięstw z rzędu.

W ostatnim starciu Pudzianowski w niewiarygodny wręcz sposób znokautował inną legendę KSW Michała Materlę i udowodnił, że w MMA absolutnie nie można go skreślać na starcie. I właśnie po majowym starciu walka Chalidow - Pudzianowski nabrała realnych kształtów. Pikanterii z pewnością dodaje różnica wagi i gabarytów. W ostatnim starciu Pudzianowski ważył dokładnie 116 kg. Chalidow przez większość kariery rywalizował w dywizji średniej, a więc do 84 kg. Można jednak przypuszczać, że przed walką z Pudzianowski wniesie na wagę około 90 kg.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze

Dla Chalidowa będzie to powrót do klatki po niemal rocznej przerwie. Zawodnik olsztyńskiego Arrachionu ma za sobą bolesną porażkę przez nokaut, którą zafundował mu Roberto Soldić. Ciosy Chorwata okazały się na tyle dewastujące, że Chalidow musiał przejść operację twarzy i długą rekonwalescencję.

Gala KSW odbędzie 17 grudnia w Arenie Gliwice. W drugim pojedynku wieczoru zmierzą się Sebastian Przybysz i Jakub Wikłacz, a stawką walki będzie pas mistrza wagi koguciej należący do pierwszego z nich. Bilety na to wydarzenie są dostępne w serwisie ebilet.pl. Transmisję przeprowadzą platformy Viaplay oraz KSWTV.COM (w krajach, w których swoich usług nie świadczy Viaplay).

Zobacz także:
Karta gali KSW 75 już w komplecie
Rekordowa liczba uczestników mistrzostw MMA

Kto wygra walkę?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×