Włodarczyk wprost o freak fighterach. "Nie żal mi ich"
Zapytany o swoją ocenę freak fightów, Krzysztof Włodarczyk nie gryzł się w język. - Wciągają różne rzeczy tędy czy tamtędy i dla mnie to jest chore - skomentował pięściarz na kanale youtube'owym Interii.
Co jakiś czas wraca temat ewentualnej walki "Diablo" w oktagonie. Niedawno wbił jednak szpilkę federacji Fame MMA (więcej TUTAJ), a teraz wziął na celownik freak fighterów. Doświadczony pięściarz uważa, że nie mają oni zbyt wiele wspólnego z zawodowym sportem.
- Nabiorą się różnego rodzaju świństwa, myślą, że są kuloodporni albo niezniszczalni. Wychodzą, robią pewne rzeczy. Walą się po łbach. Wciągają różne rzeczy tędy czy tamtędy i dla mnie to jest chore. Nie jest mi żal tych ludzi - podkreślił Włodarczyk przepytany przez Piotra Witwickiego z portalu interia.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili argentyńscy piłkarze. Był tam też Messi- Żal jest mi ludzi, którzy są wokół nich i nie mówią o konsekwencjach, jakie mogą się wydarzyć. To, że podchodzi i wali się z liścia w pysk, to nie jest dla mnie żaden rycerz. Tylko w pewnym sensie głupota - kontynuował.
Czytaj także:
Kolejne ciekawe starcie na XTB KSW 81! Szykuje się hit w wadze koguciej
Znamy pełną kartę walk Babilon MMA 35. "Chcemy być siłą numer 2 w Polsce"