Polak miał walczyć o mistrzostwo świata. Wylądował w Fame MMA
Maciej Sulęcki miał walczyć o tytuł mistrza świata wagi średniej federacji WBC z Jermallem Charlo. Do tego pojedynku jednak nie dojdzie. Jak informuje sport.pl, bokser w zamian stoczy pojedynek w Fame MMA.
Tam na grudniowej gali dojdzie do szalonego pojedynku, w którym Sulęcki zmierzy się z Normanem Parke. Trzy rundy odbędą się w ramach boksu w małych rękawicach, a dwie kolejne na zasadach kickboxingu.
Sulęcki nie wiąże jednak swojej przyszłości z freak fightami. Jak sam zapewnia, ma to być jednorazowa przygoda. Wciąż skupia się na boksie.
ZOBACZ WIDEO: Tomasz Romanowski o walce z Damianem Janikowskim i kulisach gali na NarodowymParke to weteran KSW i UFC. Wojownik szczyci się tym, że nigdy nie przegrał przez klasyczny nokaut. To chce zmienić Sulęcki. Odniósł się też do zachowania rywala podczas konferencji prasowych.
- Jeżeli Norman sprowokuje, to dłużny nie pozostanę. Jestem człowiekiem spokojnym, ale nie pozwolę sobie na to, by ktoś rzucał do mnie dziwnymi słowami, ubliżał mi i wyciągał prywaty. Wchodzę tam jako pewny siebie sportowiec. Zależy mi na klasycznym nokaucie, a że Norman jest jeszcze pyskaty, to będę mu odpowiadał z klasą, ale i temperamentem - dodał Sulęcki.
34-latek w swojej zawodowej karierze stoczył 33 pojedynki i wygrał 31 z nich.
Czytaj także:
Już wiadomo, kto pokaże walkę Polaka o mistrzostwo świata
Fury czy Usyk? Legendarny Mike Tyson wskazał faworyta