Zamieszanie przed debiutem Polaka w UFC
Robert Bryczek 10 lutego zadebiutuje w UFC. 33-latek w Las Vegas miał zmierzyć się z Albertem Durajewem, ale ten musiał wycofać się z pojedynku. Występ Polaka był zagrożony, ale amerykańska organizacja znalazła dla niego nowego przeciwnika.
Materiały prasowe
/ FEN
/ Na zdjęciu: Robert Bryczek
Ukrainiec walczy w UFC od 2022 roku. Kontrakt z największą organizacją MMA na świecie wywalczył dzięki wygranej z Łukaszem Sudolskim w programie Dana White's Contender Series. "Duelist" jest pogromcą legendy MMA i byłego mistrza wagi półciężkiej, Mauricio Ruy, ale triumf nad Brazylijczykiem to jego jedyne zwycięstwo w UFC. Potieria przegrał poza tym trzy pozostałe pojedynki w oktagonie, stąd starcie z Bryczkiem może zadecydować o jego przyszłości w Ultimate Fighting Championship.
Robert Bryczek to były mistrz organizacji PLMMA i FEN w kategorii półśredniej. UFC zwróciło na niego uwagę po świetnych występach w czesko-słowackiej organizacji Oktagon MMA, gdzie wygrał przez nokaut cztery pojedynki z rzędu. W zawodowej karierze, od 2011 roku, Polak stoczył 22 walki, z których 17 zwyciężył.
Gala UFC on ESPN+ 94 odbędzie się 10 lutego w Las Vegas. W walce wieczoru Joe Pyfer zmierzy się z Jackiem Hermanssonem. W karcie wstępnej Marcin Prachnio zmierzy się z Devinem Clarkiem. Transmisja w Polsacie Sport.
Czytaj więcej:
Stoczył się na samo dno. Artur Szpilka ujawnia mroczną przeszłość
Wyjątkowe starcie na gali Chalidow - Adamek. Emocje gwarantowane
