Zamość gotowy na kolejną galę - rozmowa z Łukaszem Kowalskim, organizatorem gali Battle of Champions

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za nami gala Battle of Champions, która odbyła się w Zamościu. Po zakończeniu imprezy postanowiliśmy przeprowadzić rozmowę z jednym z jej organizatorów, Łukaszem Kowalskim.

W tym artykule dowiesz się o:

Waldemar Ossowski: Jak oceniłbyś poziom sportowy gali Battle of Champions? Łukasz Kowalski:  

Poziom sportowy gali stał na mega wysokim poziomie, przede wszystkim dlatego, że walki były dynamiczne i wiele się w nich działo.

Czy Zamość jest gotowy na organizację kolejnych gal? -

Publika, która była na gali, bardzo żywiołowo reagowała na sytuację, jaka działa się w klatce, a opinie które krążą po mieście, są bardzo pozytywne. Myślę, że Zamość jest gotowy na następną galę, a kibiców będzie jeszcze więcej.   Czy były jakieś komplikacje związane z organizacją imprezy? -  

Tak, był dwie komplikacje, ponieważ wypadło nam dwóch zawodników, ale na szczęście udało się nam ich zastąpić.

Która walka wywołała najwięcej emocji? -

Zdecydowanie ta z udziałem Bogusława Fijałkowskiego i Krzysztofa Klepacza, która zakończyła się remisem.

Największe rozczarowanie imprezy? -

Nie wiem, czy rozpatrywać to w kwestii rozczarowań, ale na pewno bardzo jest mi szkoda Wojciecha Orłowskiego, gdyż długo przygotowywał się on do tego pojedynku. A tak szybko nabawił się kontuzji. Przy okazji chciałbym go serdecznie pozdrowić i życzyć powrotu do zdrowia. Czy wprowadzenie używania łokci w walce było słuszne, skąd taka decyzja? -

Oczywiście, ciosy łokciami na naszej gali były jak najbardziej na plus. To jest MMA, w którym łokcie są jednym z podstawowych elementów i na pewno zwiększają efektowność walki.

Czy jest szansa, że kolejną galę zobaczymy w telewizji?

- Są takie plany, a ja dołożę wszelkich starań, aby je zrealizować.

Co chcielibyście zmienić przy okazji następnej gali?

- To, co mogli zobaczyć kibice, wyszło bardzo dobrze. Wiadomo, że są kwestie, które trzeba poprawić, ale raczej ze strony zaplecza, by panował tam większy spokój podczas gali.

Czy zwycięzcy swoich pojedynków na Battle of Champions będą również walczyć dla was na wiosnę? Macie podpisane szersze kontrakty z zawodnikami?

- Jesteśmy zbyt młodzi, aby dawać kontrakty na 2-3 walki, ale mogę już teraz powiedzieć, że będziemy brać pod uwagę kilku zawodników, którzy walczyli dla nas 5 października.

 

Źródło artykułu: