Polska gwiazda MMA miała problemy na ważeniu. Wyglądała jak wrak człowieka
W Krakowie odbyła się ceremonia ważenia przed galą UFC Fight Night 64. W wymaganym limicie wagowym nie zmieściła się jedynie Izabela Badurek, która wniosła na wagę prawie pół kilograma za dużo.
Prawie wszyscy reprezentanci naszego kraju wzorowo wywiązali się ze swoich obowiązków. Plamę jedynie dała Izabela Badurek, która na wadze stawiła się z 400 gramową nadwagą. Polka dostała dodatkowy czas na "zrobienie" wagi i ostatecznie jej się to udało.
Pochodząca z Lublina zawodniczka, która do tej pory występowała w wadze piórkowej (do 66 kg), przeceniła swoje możliwości. Na ważeniu wyglądała jak wrak człowieka, słaniała się na nogach. Była wykończona zbijaniem wagi, a mimo to nie udało się jej się osiągnąć limitu kategorii słomkowej (do 52 kg) za pierwszym podejściem. Polka przed ostatnią walką 31 stycznia ważyła niecałe 65 kg, co oznacza, że w trzy miesiące "zgubiła" 12 kg! To może odbić się negatywnie na jej postawie podczas sobotniego wieczoru.Karta główna:
Gabriel Gonzaga (115,6 kg) - Mirko Filipovic (105,2 kg)
Jan Blachowicz (92,5 kg) - Jimi Manuwa (93,4 kg)
Pawel Pawlak (76,6 kg) - Sheldon Westcott (76,6 kg)
Joanne Calderwood (52,1 kg) - Maryna Moroz (52,1 kg)
Karta wstępna:
Seth Baczynski (77 kg) vs. Leon Edwards (77 kg)
Bartosz Fabinski (83,4 kg) - Garreth McLellan (83,4 kg)
Sergio Moraes (77,5 kg) vs. Mickael Lebout (76,6 kg)
Yaotzin Meza (66,2 kg) vs. Damian Stasiak (65,7 kg)
Daniel Omielanczuk (110,2 kg) vs. Anthony Hamilton (117,4 kg)
Aleksandra Albu (51,7 kg) vs. Izabela Badurek (53,05 kg)
Marcin Bandel (69,8 kg) vs. Steven Ray (70,2 kg)