Jan Błachowicz: Rankingi i bilanse nie walczą

Podczas sobotniej gali w Las Vegas najlepszy polski "półciężki" powalczy z dużo niżej notowanym oponentem, Coreyem Andersonem. Polak nie traci jednak szacunku do rywala.

Maciej Szumowski
Maciej Szumowski

- Rankingi i bilanse nie walczą. Do klatki wchodzi nas dwóch, obaj mamy ręce, nogi i łokcie. Nie ma taryfy ulgowej - mówi Jan Błachowicz.

Pierwotnie przeciwnikiem reprezentanta Ankosu Zapasy Poznań miał być Anthony Johnson (19-5), ale były pretendent do tytułu mistrza UFC wybrał innego rywala, którym został Jimi Manuwa (15-1). Byłemu czempionowi KSW to nie przeszkadza. - Nie straciłem motywacji. Jeśli walka z Andersonem ułoży się dobrze, można wrócić do Johnsona - dodaje.

Transmisja z gali na UFC Fight Pass i Extreme Sports Channel. Impreza rozpocznie się o 00:30 - jeśli chodzi o przekaz internetowy, zaś ESC w telewizji pokaże imprezę od 4:00. Walka Błachowicza będzie druga w kolejności main cardu i rozpocznie się ok. 4:30.

Źródło: Super Express

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×