W Japonii odrodzi się potęga MMA? Sława Emelianienki zagrozi UFC?

Zdjęcie okładkowe artykułu:  / oktagon MMA
/ oktagon MMA
zdjęcie autora artykułu

To już pewne. Fedor Emelianenko nie trafi do UFC. Rosyjska legenda wraca do korzeni, czyli do Japonii. Tam były szef organizacji Pride FC próbuje stworzyć nową, silną markę w mieszanych sztukach walki.

W tym artykule dowiesz się o:

Czołówka światowego MMA ma obecnie podpisane kontrakty z Ultimate Fighting Championship. Wydaje się, że UFC jest poza konkurencją, ale monopol może nie trwać wiecznie, tym bardziej, że ofertę organizacji Dany White'a dla Fedora  Emelianenki przebił Nobuyukie Sakakibara, oferując Rosjaninowi 2,5 miliona dolarów za walkę!

Nowa organizacja zadebiutuje 31 grudnia tego roku sylwestrową galą w Japonii. Ma ona odbyć się na mogącej pomieścić aż 37 tysięcy fanów hali Saitama Super Arena. Pojedynki, jak za najlepszych czasów, mają odbywać się w ringu. Wielu fanów nadal z łezką w oku wspomina wspaniale i klimatyczne gale Pride, gdzie miał okazję walczyć także jeden Polak - Paweł Nastula.

Nowa potęga MMA ma być wspierana przez potężny koncern związany z handlem ropą naftową. Wparcie transmisyjne gal organizacji Sakakibary ma zapewnić telewizja Spike TV, która od lat transmituje gale organizacji Bellator. Droga do sukcesu wydaje się więc otwarta.

Bellator jako druga siła światowego MMA ma również współpracować z japońską organizacją. W szeregach organizacji Scotta Cokera nadal znajdują się tacy zawodnicy jak Tito Ortiz, były mistrz wagi półciężkiej UFC, więc jego zapożyczenie na galę sylwestrową jest całkiem realne. Przykład Phila Davisa, któremu skończył się z kontrakt z UFC i podpisał umowę z Bellatorem, pokazuje, że nie wszyscy zawodnicy lgną do amerykańskiego potentata MMA. Może jeszcze kilku innych skusi się na oferty Sakakibary i UFC wreszcie poczuje oddech na plecach? Ostatnio można zaobserwować "rozwodnienie" się produktu, jaki oferuje organizacja White'a. Duża ilość gal nie zawsze przekłada się na atrakcyjność i poziom emocji, tak jak było to jeszcze kilka lat temu.

Waldemar Ossowski Autor na Twitterze: Obserwuj@PolskieMMA 

Źródło artykułu:
Czy w Japonii odrodzi się organizacja na wzór legendarnego Pride FC?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)