Wielka gala KSW na Stadionie Narodowym? Są ku temu przesłanki

Federacja KSW zyskuje coraz większą popularność w Polsce i Europie. Ostatnia gala w Krakowie, z udziałem niemal 18 tysięcy kibiców, dobitnie to pokazała. Czy polski potentat MMA w 2016 roku zdecyduje się zorganizować galę na Stadionie Narodowym?

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski

O wielkiej gali KSW na Stadionie Narodowym w Warszawie głośno zrobiło się w maju tego roku. Wówczas, przy okazji promocji gali KSW 31 w Pałacu Kultury i Nauki, włodarze federacji oraz przedstawiciele władz miasta otwarcie powiedzieli, że przymierzają się do organizacji wspólnego wydarzenia w 2016 roku.

Stadion Narodowy, otwarty w styczniu 2012 roku, może pomieścić na meczach niemal 60 tysięcy widzów. Jeżeli wziąć pod uwagę, że klatka KSW w rzeczywistości zajmuje dużo mniej miejsca niż boisko piłkarskie, pojemność stadionu może sięgać nawet 70 tysięcy. Dla dziennikarzy wydarzenia organizowane na największym stadionie w Polsce to powód do szczególnej radości, gdyż tylko dla mediów jest przewidziane tam aż 900 stanowisk.

W kwestii daty historycznej gali Konfrontacji Sztuk Walki na Stadionie Narodowym należy spodziewać się drugiej połowy 2016 roku. Jeśli doszłoby do niej to prawdopodobnie wczesną jesienią (wrzesień, początek października). Należy pamiętać, że KSW podało już wstępne plany na kolejny rok, ogłaszając, iż KSW 34 5 marca odbędzie się na warszawskim Torwarze, a KSW 35 w maju prawdopodobnie w trójmiejskiej Ergo Arenie. Jesienne plany nie zostały jeszcze ujawnione, choć włodarze KSW przyznają, że ponownie będą chcieli odwiedzić Wielką Brytanię na przełomie października i listopada.

Przy tym temacie warto zwrócić uwagę, że tak naprawdę nie byłaby to pierwsza tego typu impreza sportów walki w Polsce. W 2011 roku na Stadionie Miejskim we Wrocławiu zorganizowano pojedynek o mistrzostwo świata w wadze ciężkiej pomiędzy Witalijem Kliczką a Tomaszem Adamkiem. Wówczas mogący pomieścić 40 tysięcy obiekt, został niemal w całości wypełniony. Ceny biletów na wspomnianą galę wahały się w granicach od 80 do prawie 3000 złotych pod samym ringiem. Prawdopodobnie też takie ceny wejściówek obowiązywałyby na wielkiej gali KSW na Stadionie Narodowym.

UFC jako światowy nr 1 na rynku MMA pokazało już jak zapełniać duże stadiony. Ostatni przykład pokazuje, że MMA nawet w Australii ma wielką popularność. Gala UFC 193 w Melbourne, gdzie w jednej w walk wieczoru wystąpiła Joanna Jędrzejczyk, przyciągnąła na Eitihad Stadium ponad 56 tysięcy widzów. Nie jest to jednak rekord jeżeli chodzi o galę MMA z największą liczbą widzów. W czasach rozkwitu legendarnego Pride FC, w 2002 roku, została zorganizowana gala na Stadionie Olimpijskim w Tokio. Wówczas wydarzenie pod nazwą PRIDE Shockwave/Dynamite! obejrzało na stadionie ponad 70 tysięcy widzów. Wtedy na gali wystąpili m.in. Mirko FilipovicWanderlei Silva czy Jerome Le Banner.

W przypadku gali na Stadionie Narodowym potrzebne z pewnością będzie dofinansowanie imprezy z budżetu miasta. KSW na takiej zasadzie funkcjonuje już od dłuższego czasu, a wsparcia finansowego na gale udzielały już federacji m.in. Szczecin czy Kraków. Z racji tego, że Konfrotnacja Sztuk Walki to warszawska organizacja, mająca siedzibę w stolicy, to wsparcie wydaje się być jak najbardziej realne.

Przy okazji spekulacji na temat gali na Stadionie Narodowym w Warszawie należy poruszyć aspekt walk, które wypełniłyby ponad 60 tysięcy miejsc. Wówczas KSW musi zakontraktować swoje największe gwiazdy, czyli Mameda Chalidowa i Mariusza Pudzianowskiego. Oprócz nich warto do karty walk dodać nazwiska byłego już mistrza wagi średniej, Michała Materli czy popularnego przez ostatnie lata Marcina Różalskiego.

Jakie zestawienie skłonią fanów do wydania pieniędzy na bilety? Ciekawym rozwiązaniem byłby z pewnością rewanż pomiędzy Chalidowem a Materlą, o ile oczywiście szczecinianin zdoła odbudować formę po porażce i pokona kolejnego rywala. Drugą z opcji jest zakontraktowanie dla Czeczena gwiazdy światowego formatu z dużą popularnością. Takim zawodnikiem jest z pewnością Wanderlei Silva. Słynny Brazylijczyk był już wymieniany w kontekście walki z Chalidowem, a KSW zapewniało, że stać federację na jego angaż. Na taką walkę chętny byłby również nowy mistrz KSW w wadze średniej. Jedynym problemem może być fakt, że Silva zakończył już karierę, a dodatkowo nie wygasł jeszcze jego kontrakt z UFC, po tym jak organizacja ukarała go zawieszeniem za doping.

W przypadku Mariusza Pudzianowskiego ciekawym rozwiązaniem byłoby trzecie starcie z Jamesem Thompsonem. Ich trzecia walka powinna zainteresować tłumy fanów, zwłaszcza po ich dwóch poprzednich pojedynkach, w których było wiele kontrowersji. Reszta karty walk KSW na Stadionie Narodowym powinna oprzeć się na nazwiskach mistrzów federacji. W tym przypadku federacja KSW musiałaby dobrać klasowych rywali dla Bedorfa, Mańkowskiego i Sowińskiego.

Czy plany KSW i przedstawicieli władz miasta Warszawa zostaną zrealizowane w 2016 roku? Jeszcze kilka lat temu mało kto przypuszczałby, że zaczynająca w maleńkiej sali Hotelu Marriott federacja KSW będzie mogła wypełnić Stadion Narodowy.

Waldemar Ossowski
Autor na Twitterze: Obserwuj@PolskieMMA

"Lewandowski zyskałby na odejściu z Bayernu"

Czy w 2016 roku KSW zorganizuje galę na Stadionie Narodowym?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×