KSW 35: Michał Materla powrócił na zwycięską ścieżkę. Legenda polskiego MMA znokautowana!

Michał Materla (23-5) w świetnym stylu powrócił po porażce z Mamedem Chalidowem! Już w pierwszej rundzie "Cipao" pokonał znacznie bardziej doświadczonego Antoniego Chmielewskiego (32-15).

Maciej Szumowski
Maciej Szumowski

Pierwotnie rywalem "Cipao" miał być Kendall Grove. "Da Spyder" nie wywiązał się jednak z ustaleń i wycofał się z pojedynku w Polsce. Zastąpił go Antoni Chmielewski, czyli jeden z weteranów i legend polskiej sceny mieszanych sztuk walki.

Dla "Chmiela" była to druga walka w KSW w roku 2016. Podczas marcowej gali w Warszawie posłał on szybko na deski Svetlozara Savova. Wówczas starcie wziął również jako zastępca w ostatniej chwili.

Michał Materla powrócił do klatki Konfrontacji Sztuk Walki po grudniowej porażce z Mamedem Chalidowem w "walce wszech czasów" polskiego MMA, zakończonej utratą pasa wagi średniej.

Chmielewski od razu zaatakował! Sprowadził Materlę do parteru, ale tam ostatecznie z góry znalazł się były mistrz. Szczecinianin rozpoczął obijanie legendy polskiej sceny mieszanych sztuk walki, ale nie zrobił mu żadnej krzywdy. Stopniowo zyskiwał jednak przewagę, będąc z góry. Rozpoczął rozbijanie rywala, a na 50 sekund przed końcem pierwszej rundy sędzia Tomasz Bronder zdecydował się przerwać pojedynek!

ZOBACZ WIDEO Jędrzejczyk: byliśmy o krok od zwycięstwa
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×