"Popek": Wypruwam sobie flaki, żeby rozerwać przeciwnika na strzępy

Paweł "Popek" Rak jest już oficjalnym zawodnikiem federacji KSW. Niedługo kibice mają poznać datę debiutu rapera na polskiej scenie MMA. Lider zespołu "Gang Albanii zapewnia, że podczas walki da z siebie wszystko i pozytywnie zaskoczy fanów.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
PAP / Wojciech Pacewicz

- W takiej formie, w jakiej jestem, jeszcze nie byłem i nie będę. Bardzo jestem ciekawy swojego przeciwnika. Wiem, że za tydzień mniej więcej już będę wiedział, kto nim jest. Jestem bardzo zadowolony, że wróciłem do żywych - powiedział Rak w rozmowie z Polsatem Sport.

"Popek" w zawodowym MMA stoczył dotąd trzy pojedynki, z których dwa wygrał. Wszystkie z nich odbyły się jednak w 2008 roku. Czy tak duża przerwa będzie oznaką gorszej dyspozycji rapera w klatce? - Ćwiczę mocno od półtora miesiąca, naprawdę na wysokim poziomie. Robię trzy treningi dziennie. Wypruwam sobie flaki, żeby rozerwać przeciwnika na strzępy. Dam czadu. Dużo ludzi rozczaruję w dobrym tego słowa znaczeniu, bo po prostu będę gotowy. Zrobię takie show, jak na KSW przystało - zapewnia Paweł Rak.

Najbliższa gala KSW odbędzie się 1 października w Zielonej Górze. Być może wówczas właściciele federacji ogłoszą rywala i miejsce debiutu "Popka" w Konfrontacji Sztuk Walki.

ZOBACZ WIDEO: Patryk Szymański po morderczej walce: To była dla mnie wpadka
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×