Niespotykana sytuacja w KSW. Materla nie jest faworytem bukmacherów w walce wieczoru

Walka wieczoru gali KSW 36 w Zielonej Górze będzie dla Michała Materli ciężkim sprawdzianem w karierze. Polak nie jest faworytem bukmacherów w walce z Rousimarem Palahresem, co rzadko zdarza się w polskiej federacji.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Newspix / Michał Fludra

Starcie z weteranem UFC i byłym mistrzem organizacji World Series of Fighting to wielkie wyzwanie dla szczecinianina. Były mistrz KSW nie jest stawiany w roli faworyta, a to rzadka sytuacja jeżeli chodzi o walki wieczoru gal polskiej federacji.

Na zwycięstwo Materli bukmacherzy wystawili kurs w granicach od 1.9 do 2.1. Oznacza to, że w przypadku postawionych 100 zł na zwycięstwo Polaka można niemal podwoić zainwestowany wkład. Z kolei oferta na wygraną niebezpiecznego Brazylijczyka wynosi około 1.7.

Niespotykana sytuacja, kiedy Polak nie jest zdecydowanym faworytem walki wieczoru w KSW, to oznaka klasy, jaką reprezentuje Brazylijczyk. "Toquinho" pierwotnie był przymierzany do pojedynku z Mamedem Chalidowem. Rousimar Palhares to mistrz walki w parterze, który znany jest z przeciągania dźwigni na nogę. 36-latek 15 z 18 walk wygrał przez poddanie, ale co ciekawe ani razu nie udało mu się znokautować przeciwnika.

Z kolei Michał Materla po przegranej z Mamedem Chalidowem na KSW 33 odbudował się zwycięstwem nad Antonim Chmielewskim na gali KSW 35 w Gdańsku.

ZOBACZ WIDEO: KSW 37: pierwsza taka sytuacja w karierze Pudzianowskiego
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×