Anderson Silva nie szczędzi słów krytyki o UFC

Były mistrz wagi średniej UFC, Anderson Silva, doszczętnie skrytykował postawę właścicieli amerykańskiej federacji. - Ja znam swoją wartość - skomentował zawodnik.

Nikola Zbyszewska
Nikola Zbyszewska
Anderson Silva East News / Anderson Silva

Anderson Silva, były mistrz wagi średniej UFC jest rozczarowany amerykańską federacją, która jego zdaniem nie docenia brazylijskich zawodników. Wszystko zaczęło się od usunięcia Jona Jonesa z karty walk UFC 200, dobę przed pojedynkiem z Danielem Cormierem. Silva wszedł na zastępstwo, jednak jak twierdzi, nigdy nie usłyszał za to słów wdzięczności.

- Nigdy nie usłyszałem słowa "dziękuję" od Dana White'a i Lorenzo Fertitty po ostatniej walce. Oczywiście ja byłem jedynym, który chciał tej walki i którą ją przyjął, ale ja znam swoją wartość - stwierdził ostro zawodnik.

Wypowiedzi Silvy nie dotyczyły jedynie włodarzy UFC, ale również całej federacji: - Byłem bardzo rozczarowany postawą UFC wobec brazylijskich pięściarzy. Ja jestem zawodnikiem, który wyniósł ten sport na inny poziom. Nie otrzymałem należnego mi szacunku. To bardzo mnie smuci i jestem rozczarowany UFC - mówił Brazylijczyk.

41-latek uważa też, że zawodnik o takich dokonaniach jak on nie zasługuję na takie zachowanie.

- Prawdą jest, że nikt nie będzie w stanie powtórzyć moich osiągnięć. Nie chcę być zarozumiały lub arogancki myśląc, że jestem najlepszy, ale to co zrobiłem przez ten cały czas, było inne od wszystkiego. To nie jest tylko moja opinia, ale też wszystkich - dodał na koniec.

ZOBACZ WIDEO: KSW: Materla zwycięża i chce szybkiego powrotu
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×