W tym artykule dowiesz się o:
Polak od pierwszych sekund był bardziej aktywny w klatce od swojego przeciwnika, jednak końcówka odsłony należała do zawodnika z zagranicy. Mimo świetnej pracy na nogach Damiana Stasiaka, często otrzymywał on kontry Kellehera, który do swojej gry włączył sprowadzenia oraz próbę poddania Polaka. Mimo świetnego startu, to Amerykanin prawdopodobnie zapisał tę odsłonę na swoje konto.
Druga runda ponownie była dość wyrównana - swoje chwile słabości miał zarówno Polak, jak i Amerykanin. Po kilku minutach na prowadzenie wysuwał się jednak Kelleher, który wykorzystywał warunki fizyczne do dominowania rywala, głównie pod siatką i w parterze.
Mocno porozbijany Stasiak ruszył po wygraną przed czasem w ostatnich pięciu minutach jego starcia. To jednak Kelleher pokazał po raz kolejny więcej siły, lepszą kondycję i kontrolę walki. Na dwie minuty przed końcem Polak był na skraju nokdaunu, ale przez cały czas twardo szedł do przodu. Koniec walki nadszedł chwilę przed ostatnim gongiem, a chwiejący się na nogach Stasiak pod naporem ciosów upadł na deski.
Dla Polaka to druga przegrana z rzędu w organizacji UFC. Wcześniej Stasiak zwyciężał przez poddania z Filipem Pejicem i Daveyem Grantem.
Kelleher natomiast udanie powrócił po porażce, którą poniósł w lipcu na UFC on FOX 25.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #11: Materla wyjaśnia, dlaczego odrzucił ofertę UFC
Czy Damian Stasiak otrzyma jeszcze szansę od organizacji UFC? 
na Instagramie 
na Facebooku 
