KSW 43: Maciej Kazieczko lepszy od Macieja Kalicińskiego w walce otwarcia

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: gala KSW
Materiały prasowe / kswmma.com / Na zdjęciu: gala KSW
zdjęcie autora artykułu

Jednogłośną decyzją zakończyła się walka otwarcia wrocławskiego KSW 43. W pojedynku dwóch Maciejów lepszy okazał się Kazieczko, który dał lekcję stójki Kalicińskiemu.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=59426]

[/tag]Mieszkający w Poznaniu Maciej Kazieczko toczył czwartą walkę dla KSW i powrócił do klatki po grudniowej przegranej przez nokaut z Gracjanem Szadzińskim. Młody reprezentant Ankosu wcześniej odprawiał Tomasza Matusewicza i Mariusza Mazura, czym szybko dał o sobie znać fanom mieszanych sztuk walki w Polsce.

Dla Macieja Kalicińskiego był to debiut w największej polskiej organizacji MMA. "Loken" w dotychczasowej karierze walczył dla takich federacji, jak Gladiator Arena czy ACB, gdzie odprawiał Marcina Haniewicza i Muslima Abdulajewa. Jego ostatni pojedynek odbył się w październiku, jednak zakończył się brakiem rozstrzygnięcia.

Walka otwarcia nie porwała kibiców zgromadzonych we wrocławskiej Hali Stulecia. Pojedynek toczył się w głównej mierze w stójce i równie dobrze mógłby odbyć się na zasadach K-1. Aktywniejszy w klatce był poznaniak, który wygrał każdą z trzech rund.

Z tym stwierdzeniem zgodziła się trójka sędziów, którzy jednogłośnie wskazali Kazieczkę za zwycięzcę.

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #19: czołowy polski sędzia obala mit dotyczący walki Jędrzejczyk - Namajunas

Źródło artykułu: