Koronawirus. UFC 249. Dana White: Nie chcę umrzeć, ani nikogo zabić

Dana White, zapewnia, że przy organizacji najbliższych gal zostaną zachowane wszelkie środki bezpieczeństwa. Prezes UFC ma świadomość, że oczy całego świata będzie zwrócone na Jacksonville, gdzie 9 maja odbędzie się pierwsze z czterech wydarzeń.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Dana White Getty Images / Tim Warner / Na zdjęciu: Dana White
- Nie chcę umrzeć, ani nikogo zabić. To nie tak, że biegamy bez planu. Chcemy znaleźć rozwiązania. Jak możemy wrócić do normy tak szybko, jak to możliwe? Arena na 15 000 lub 20 000 miejsc bez fanów? To nie jest normalne. Wiele rzeczy nie będzie normalnych przy następnych galach. My jednak musimy dowiedzieć się, jak to zrobić, aby nikogo nie narazić - powiedział Dana White w rozmowie ze "Sports Illustrated".

W Jacksonville na Florydzie mają odbyć się cztery gale UFC w ciągu zaledwie dwóch tygodni, aby nadrobić stracony czas. Zawodnicy, którzy dotrą na miejsce, mają być codziennie testowani na obecność koronawirusa.

White ma jednak plan, aby gale odbywały się na prywatnej wyspie, tak aby umożliwić walki zawodnikom z całego świata. - Otworzymy Fight Island, zaczniemy międzynarodowe walki. Każda z nich, która miałaby miejsce w Brazylii lub Kanadzie, odbędzie się na wyspie - zapowiedział prezes UFC.

Jednocześnie sternik światowego giganta MMA twierdzi, że jego pracownicy są znakomicie przygotowani do organizacji gal w dobie kryzysu. - To nie jest dla nas nic nowego. Mamy relacje z laboratoriami w całym kraju, szpitalami i lekarzami. Koronawirus nie sprawił, że zaczęliśmy się martwić o bezpieczeństwo. Robimy to od 20 lat - dodał.

Czytaj także:
MMA. UFC przypomniało brutalny nokaut w wykonaniu Dana Hendersona (wideo)
Boks. Fiodor Czerkaszyn musi poddać się kwarantannie. Wrócił z Ukrainy

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (online): Chalidow zirytowany zachowaniem Askhama. "Czy on jest nowym McGregorem?!"


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×