MMA. Floyd Mayweather Jr naśmiewa się z McGregora. "Ten włóczęga"

Floyd Mayweather Jr nie jest zaskoczony porażką Conora McGregora z Dustinem Poirierem na UFC 257 w Abu Zabi. "Piękniś" nie szczędzi byłemu rywalowi gorzkich słów i twierdzi, że pojedynek "Notoriousa" z Mannym Pacquiao nie ma sensu.

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Floyd Mayweather Reuters / Na zdjęciu: Floyd Mayweather
McGregor w walce wieczoru ostatniej gali UFC przegrał przed czasem po ciosach Amerykanina w 2. rundzie. Dustin Poirier jest pierwszym zawodnikiem w MMA, któremu udało się znokautował Irlandczyka.

Wcześniej, w 2017 roku, Conor McGregor opromieniony podwójnym mistrzostwem UFC, spróbował swoich sił w boksie. "Notorious" solidnie zaprezentował się na tle utytułowanego Floyda Mayweathera Jr i przegrał dopiero w 10. rundzie, zbierając za walkę jednak sporo pochlebnych opinii.

Po UFC 257 Mayweather nie zostawił na McGregorze suchej nitki. Na Instagramie były mistrz świata pięciu kategorii wagowych wyraził niezrozumienie, dlaczego kibice uwielbiają Irlandczyka bardziej niż jego.

"Dzięki temu wszyscy wiecie, że rasizm nadal istnieje. Po prostu wiedz, że ten włóczęga [przyp. red. - Conor McGregor] nigdy nie będzie mną ani na moim poziomie. Po prostu jestem zbudowany inaczej, mój sposób myślenia jest z innej planety, moje umiejętności nie mają sobie równych, jestem urodzonym zwycięzcą" - napisał Floyd Mayweather Jr.

"Piękniś" twierdzi też, że kolejne pojedynki "Notoriousa" w boksie nie mają sensu. "Conor nie może nawet wygrać w swoim sporcie, ale mówi o powrocie do boksu, by walczyć z Pacquiao. Nikt nie chce tego zobaczyć" - zakończył Mayweather Jr.

Czytaj także:
Szpilka negocjuje, dwaj rywale w grze
Królewskie powitanie McGregora

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×