Armia Fight Night 12. Bednorz zwycięski w walce wieczoru, nieudany debiut "Bomby"

W Arenie Gliwice odbyła się 12. gala organizacji Armia Fight Night. W walce wieczoru Jacek Bendorz (9-7) poddał w drugiej rundzie Łukasza Stanka (8-7). Zwycięstwa odnieśli także m.in. Adrian Kępa (9-7) i Karol Żołowski (4-0).

Waldemar Ossowski
Waldemar Ossowski
Jacek Bednorz Materiały prasowe / Armia Fight / Na zdjęciu: Jacek Bednorz
Podczas AFN kibice zobaczyli dwie walki półzawodowe i siedem zawodowych. W najważniejszych pojedynkach gliwickiej gali do klatki weszli czołowi fighterzy kategorii lekkiej i półśredniej.

Porażki w debiucie dla Armia Fight Night doznał doświadczony Kamil Łebkowski. "Bomba" po wyrównanym pojedynku musiał uznać wyższość weterana organizacji, Adriana Kępy, który wygrał jednogłośnie na punkty.

W walce wieczoru Jacek Bednorz poddał duszeniem zza pleców w drugiej rundzie Łukasza Stanka. 32-latek z Zabrza powrócił na ścieżkę zwycięstw po przegranej batalii o pas kategorii półśredniej z Tymoteuszem Łopaczykiem.

Wyniki gali:

Walka wieczoru:
77,1 kg: Jacek Bednorz (8-7) pok. Łukasza Stanka (8-7) przez poddanie (duszenie zza pleców), Runda 2

Pozostałe:
70,3 kg: Adrian Kępa (9-7) pok. Kamila Łebkowskiego (18-12) przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
120,2 kg: Karol Żołowski (4-0) pok. Patryka Dubielę (4-1) przez TKO, Runda 2
61,2 kg: Jan Ciepłowski (3-0) pok. Marcina Maleszewskiego (3-2) przez poddanie (duszenie zza pleców), Runda 1
77,1 kg: Łukasz Dziudzia (6-4-1) pok. Mariusza Radziszewskiego (18-19-2) przez niejednogłośną decyzję (29-28, 28-29, 29-28)
68,0 kg: Sergiej Kołotiuk (1-0) pok. Dominika Tkaczyka (1-3) przez poddanie werbalne, Runda 1
61,2 kg: Kamil Szkaradek (2-0) pok. Adriana Wieliczko (0-1) przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)
77,1 kg: Michał Guzik (1-0) pok. Krystiana Wiśniewskiego (1-1) przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 29-28)
61,2 kg: Kacper Matyszewski (1-0) pok. Daniela Wojańczyka (0-1) przez poddanie (duszenie zza pleców), Runda 1
61.2 kg: Cyprian Wieczorek pok. Grzegorza Stabacha przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 30-27)

Zobacz także:
-> KSW wpiera Ukrainę. Wspaniały gest i sankcja wobec Rosji
-> Narkun był bezradny. To była totalna dominacja Phila De Friesa [WIDEO]

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: "Jest ogień!". Internauci oczarowani pokazem Kowalkiewicz
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×