Rajd Meksyku: Sobotni hat-trick Loeba, znakomity Kościuszko (Video z wypadku Raikkonena)

Paweł Świder 06 Marca 2010, 19:10

Dziesięciu odcinków specjalnych potrzebował Sebastien Loeb, aby objąć prowadzenie w Rajdzie Meksyku. Konsekwentna jazda pozwoliła Francuzowi na wyjście na początek tabeli rajdu już po pierwszym sobotnim odcinku specjalnym. Próbę o nazwie Ibarrilla 1 Loeb wygrał czasem 18:18,3 min. Dzięki temu awansował na drugą pozycję w rajdzie. Tuż za nim dojechał Mikko Hirvonen, jednak strata 10,3 s. na 29-kilometrowym oesie nie napawa Fina dumą. Po piątkowym bardzo słabym występie, na pierwszym oesie awansował na 5. pozycję. Hirvonen przyznał, że w tym rajdzie Citroeny mają przewagę i trudno mu będzie nawiązać równorzędną walkę. Trzeci czas wykręcił Jari-Matti Latvala.

Przygodę zaliczył Dani Sordo, który po 10 odcinku specjalnym spadł z 4. na 8. miejsce. Przyczyną takiego obrotu sprawy było złamanie wahacza. Hiszpan pojechał dalej, jednak zajął 22. miejsce. Kierowca Citroen Racing zmuszony jest skorzystać z systemu SupeRally. Słabiej niż podczas pierwszego etapu pojechał Petter Solberg. Norweg swoim C4 WRC osiągnął 5. Czas i jego przewaga nad Loebem stopniała do 10,7 s.

Na drugim odcinku dnia znowu swój kunszt wykazał Loeb. Pilotowany przez Daniego Elenę kierowca podczas sobotniego etapu jedzie jako trzeci z kolei, co skrzętnie wykorzystał także na Duarte 1. Tam pokonał Henninga Solberga o 3,8 s., który wykaraskał się z problemów z hamulcami z porannego odcinka. Jak zapewniał, uzupełnił płyn hamulcowy i samochód jechał jak należy. Drugie miejsce na oesie zapewniło Norwegowi zmniejszenie przewagi do Hirvonena w walce o 5. lokatę w generalce. Po raz drugi trzeci czas wykręcił Latvala. Fin na mecie skarżył się na swojego Focusa, który ma uszkodzony prawy przód.

Na ostatnim długim odcinku pętli po raz trzeci z rzędu najlepszy czas osiągnął Loeb. Francuz ma mecie powiedział, że cieszy się z prowadzenia i będzie się starał utrzymywać na tej pozycji, jednak nie będzie to łatwe ze względu na nieczystą trasę. Drugi na mecie zameldował się Sebastien Ogier. Wicelider z pierwszego dnia przegrał ze swoim starszym kolegą o 3,8 s. Dzięki temu zbliżył się w klasyfikacji rajdu do Pettera Solberga na 1,9 s. Ogier raczej nie musi się obawiać ataków z tyłu, bowiem kolejny w zestawieniu Latvala traci dokładnie minutę do kierowcy Citroen Junior. Trzecim miejscem na Derramandero 1 może się pochwalić Henning Solberg. Kierowca Stobarta coraz lepiej czuje się na trasie, dzięki czemu ma realną szansę na awans.

Hirvonen na 12 oesie był czwarty i przyznał, że jedzie tak szybko, jak potrafi, jednak jego możliwości nie mogą się równać z osiągnięciami Loeba, czy Ogiera.

Spośród załóg jadących w cyklu SWRC znowu prymat wiedzie polska załoga Michał Kościuszko i Maciej Szczepaniak. Startujący Fordem Fiestą S2000 Polacy wygrali wszystkie trzy sobotnie odcinki, dzięki czemu w klasyfikacji generalnej rajdu awansowali na 18. Pozycję, zaś w grupie SWRC pozostając na miejscu 4. Awans jest mało prawdopodobny, bowiem strata Kościuszki do trzeciego Nasser Al-Attiyaha wynosi prawie 12 minut. Liderem jest Martin Prokop, który na odcinku numer 11 (Duarte 1) wykorzystał potknięcie Xaviera Ponsa i zajął jego miejsce. Pons zajmuje drugie miejsce ze stratą 12,9 s.

Armindo Araujo prowadzi wśród załóg PCWRC, jego przewaga nad resztą stawki jest bezpieczna i wynosi 3:52 min. Drugi jest Toshi Arai, a trzeci Miguel Baldoni.

W sobotę do rozegrania pozostało jeszcze 6 odcinków specjalnych.