Virgin Racing przed GP Włoch: Nasz cel się nie zmienia

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Od początku sezonu celem Virgin jest bycie najlepszą ekipą z nowych zespołów. Podobne zadanie mają na Grand Prix Włoch, gdzie w ten weekend odbędzie się wyścig na legendarnym torze.

Lucas di Grassi: Moje odczucia co do Monzy, są takie same jak w Spa. To dwa fantastyczne i legendarne tory. Ścigałem się już tutaj w przeszłości, ale teraz po raz pierwszy pojadę bolidem F1. Sporo pracowałem w symulatorze, żeby być dobrze przygotowanym. Na ten wyścig mamy przygotowany specjalny pakiet i musimy postarać się, żeby znaleźć odpowiedni balans. Nasz cel się nie zmienia – chcemy być najlepsi z nowych zespołów. To już ostatnia prosta w tym sezonie.

Timo Glock: Kocham wyścigi na Monzy. To wspaniały obiekt z długą historią, a obecna budowa toru różni się od pozostałych tras na jakich się ścigamy. Jest bardzo szybko, a konfiguracja wymaga niskiego docisku, żeby uzyskać jak największą prędkość na prostych. Moją ulubioną częścią toru jest szykana Ascari, a Parabolica sprawia, że podczas kwalifikacji chcesz wycisnąć z bolidu jak najwięcej. Potem opóźniasz hamowanie jak tylko się da.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)