Nick Heidfeld chce zostać w Renault

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Niemiec przyznał, że nadal chciałby się ścigać w barwach Lotus Renault GP, nawet gdy Robert Kubica wróci do Formuły 1. W tym tygodniu menedżer Polaka ogłosił, że jego podopieczny będzie chciał wrócić na GP Brazylii.

W tym artykule dowiesz się o:

Na początku tygodnia, gazeta "Fakt" opublikowała zdjęcia na których możemy zobaczyć chodzącego Roberta Kubicę oraz jego narzeczoną. Na fotografiach widać także blizny pooperacyjne. Jednak Daniele Morelli, który przebywa obecnie w Polsce oznajmił, że zdjęcia te pochodzą sprzed kilku tygodni.

Daniele Morelli: Kubica wyprzedza program rehabilitacji

- Robert może już zaciskać przedmioty w swojej dłoni. Nadal ciężko pracuje nad siłą mięśni. Rehabilitacja przebiega prawidłowo - powiedział Morelli. Menedżer Polaka zdradził także, że po cichu planowany jest powrót Kubicy jeszcze w tym sezonie, a dokładnie na Grand Prix Brazylii. Jeżeli tak się stanie, to Lotus Renault GP będzie miał ciężki orzech do zgryzienia.

Polaka w tym sezonie zastąpił Nick Heidfeld. Niemiec jest jednak pod presją ze strony Erica Boulliera, który żąda od byłego kierowcy BMW lepszych wyników. - Z chęcią zostałbym w tym zespole - powiedział 34-letni Heidfeld.

- Jeżeli Robert wróci, to przecież drugi kokpit też jest dostępny - dodał Niemiec. Witalij Pietrow ma już jednak podpisany kontrakt na przyszły sezon i wspierany jest przez sponsorów z Rosji.

Niemiecki tygodnik "Auto Motor und Sport" napisał dwa tygodnie temu, że według Boulliera, powrót Kubicy w tym roku jest mało prawdopodobny.

Źródło artykułu: