Boullier odpowiada na słowa Morelliego

- Nie wiem o co mu chodzi - powiedział Eric Boullier po czwartkowej wypowiedzi Daniele Morellego, który oskarżył Lotus Renault GP o zmianę słów Roberta Kubicy w oświadczeniu.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota

Szef Lotus Renault GP Eric Boullier nie rozumie zdenerwowania Daniele Morellego. Menedżer Polaka ma za złe zespołowi, że ten zmienił oświadczenie Roberta Kubicy. Według informacji Lotus Renault GP polski kierowca nie będzie w stanie wystartować na początku sezonu 2012. Morelli uważa, że oświadczenie te jest błędne, ponieważ Kubica nadal ma nadzieję, że będzie w pełni sił na pierwszy wyścig w Melbourne.

Daniele Morelli dementuje: Zespół zmienił słowa Kubicy! -->

Boullier zdziwiony był słowami menedżera Kubicy i przyznał, że treść oświadczenia została już wcześniej zaakceptowana przez Morelliego. - Robert nie może w obecnym stanie rozpocząć nowego sezonu z nami lub z innym zespołem, dlatego po rozmowie z Morelli postanowiliśmy wydać oświadczenie. Chcieliśmy poinformować wszystkich o tym, co się dzieje. Morelli zatwierdził formę, więc wszystko było ok. Dlatego nie rozumiem, dlaczego jest zdenerwowany i o co mu chodzi. Nie będę mówił nic więcej, bo to strata czasu - poinformował Boullier.

Szef ekipy ciągle zapewnia, że wszyscy czekają na powrót Kubicy. Polakowi kończy się jednak umowa z Lotus Renault GP i coraz głośniej mówi się o angażu w Ferrari. - Wszystko jest jasne, a my jesteśmy profesjonalni. Czekamy na niego już długo i nadal będziemy czekać. Jeżeli będzie chciał z nami odbyć testy lub sprawdzić swoją formę, to nie ma problemu - dodał.

Francuz jest zadowolony z faktu, że w końcu może skupić się na wyborze składu na sezon 2012. - Teraz wszystko jest jasne. Mamy zielone światło i możemy zacząć opracowywać nasz plan - zakończył szef ekipy z Enstone.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×