24h Dubai: koniec wyścigu dla Roberta Kubicy w Dubaju

Forch Racing powered by Olimp został zmuszony do wycofania się z 24-godzinnego wyścigu na torze w Dubaju z powodu awarii samochodu. Do mety nie dojechał również drugi zespół wspierany przez Olimp Racing.

Rafał Lichowicz
Rafał Lichowicz
Facebook / facebook.com/Lukasmotorsport
Polski zespół wyścigowy wycofał się z rywalizacji krótko przed północą czasu polskiego, po trzynastu godzinach spędzonych na torze Dubai Autodrome.

Niestety zbyt duże okazały się zniszczenia Porsche 911 GT3 R po uderzeniu w tył samochodu przez jednego z kierowców niższych kategorii na pierwszej zmianie Marcina Jedlińskiego, kilka godzin po rozpoczęciu zmagań w Dubaju.

Mechanicy mieli pełne ręce roboty przy samochodzie zwłaszcza po zmianie Roberta Kubicy. Polak wyjechał na kilka okrążeń i zasygnalizował poważniejsze problemy z maszyną. Po upływie niecałej godziny samochód dało się doprowadzić do jazdy i Kubica mógł wrócić na tor.

Były kierowca F1 wyjechał na końcu stawki i szybko wziął się za odrabianie pozycji kręcąc jedne z najlepszych czasów na torze, porównywalne do najlepszych osiągnięć na Dubai Autodrome.

ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: czy leci z nami pilot? (źródło: TVP SA)

Kubica spędził na torze blisko godzinę, by oddać samochód w ręce Wolfa Henzlera. W kolejnych godzinach za kierownicą zasiedli jeszcze Robert Lukas i Marcin Jedliński, na zmianie którego Forch Racing powered by Olimp został zmuszony do wycofania się z imprezy.

Dużo wcześniej walkę w klasie 911 zakończył drugi zespół Olimp Racing oznaczony numerem #81. W czwartej godzinie wyścigu po pokonaniu 78 okrążeń Porsche 911 GT3 Cup prowadzone przez Floriana Scholza uczestniczyło w poważnej kolizji z BMW i KTM-em. Samochód nie nadawał się do naprawy, mimo licznych prób całego zespołu.

Czy Robert Kubica powinien dalej startować w wyścigach długodystansowych?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×