Button wygrał GP Australii, dramat Kubicy!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kierowca najmłodszego zespołu w stawce - Jenson Button był najlepszym kierowcą podczas inauguracyjnego wyścigu na torze Albert Park w Melbourne. Drugi linię mety minął Rubens Barrichello. Na najniższym stopniu podium stanął Jarno Trulli. Trzeci raz z rzędu Robert Kubica nie był w stanie ukończyć GP Australii. Po defekcie w 2007, staranowaniu przez Nakajimę w 2008, tym razem w Polaka uderzył Sebastian Vettel.

Pierwszy wyścig sezonu przyniósł sporo emocji już na samym starcie. Rubens Barrichello zupełnie przespał moment zgaśnięcia czerwonych świateł i szybko stracił swoją drugą pozycję. Z kolei partner Brazylijczyka z zespołu Brawn GP - Jenson Button wykorzystał szybkość swojego samochodu i nie dał szans żadnemu z rywali.

Świetny start zaliczyli kierowcy Ferrari. Felipe Massa zdołał wyprzedzić Roberta Kubicę, natomiast Kimi Raikkonen z siódmej pozycji startowej awansował na piąte miejsce. Od samego początku wielkie problemy miał Nick Heidfeld, w którego bolid uderzył Rubens Barrichello. W wyniku zamieszania na pierwszych metrach swoje bolidy uszkodzili również: Mark Webber, Adrian Sutil oraz Heikki Kovalainen. Fin był pierwszym kierowcą, który musiał pożegnać się z dalszą rywalizacją w Grand Prix Australii, ponieważ uszkodzenia w jego samochodzie były zbyt poważne. W wyniku nałożonej w sobotę kary na zespół Toyota za używanie niedozwolonego tylnego skrzydła, Jarno Trulli oraz Timo Glock ruszali do Grand Prix Australii z alei serwisowej.

Kolejność pierwszej dziesiątki po pierwszym okrążeniu przedstawiała się następująco: Jenson Button, Sebastian Vettel, Felipe Massa, Robert Kubica, Kimi Raikkonen, Nico Rosberg, Rubens Barrichello, Kazuki Nakajima, Nelson Piquet i Sebastien Buemi.

Z okrążenia na okrążenie Jenson Button powiększał swoją przewagę nad resztą stawki. Z kolei Lewis Hamilton, który startował z osiemnastej pozycji, szybko awansował na dziewiąte miejsce. Słaby początek zawodów miał Kimi Raikkonen, którego najpierw wyprzedził Nico Rosberg, a po chwili Rubens Barrichello. Robert Kubica na 10. okrążeniu udowodnił, że doskonale potrafi się bronić. Polak nie dał się wyprzedzić szarżującemu Rosbergowi z teamu Williams.

Po raz kolejny Kazuki Nakajima pechowo rozpoczął sezon. W ubiegłym roku Japończyk spowodował, że Robert Kubica musiał wycofać się z wyścigu, a w niedzielę zawodnik Williamsa zbyt szeroko wyjechał z zakrętu numer 4. i uderzył w bandę. Na szczęście japońskiemu kierowcy nic się nie stało. Sędziowie najpierw wywiesili żółtą flagę, a dopiero po dłuższej chwili zdecydowali się na wyjazd samochodu bezpieczeństwa.

Po restarcie Robert Kubica zdołał utrzymać czwarte miejsce. Natomiast Nelson Piquet wyraźnie przecenił swoje umiejętności przy próbuje ataku na jednego z rywali i Brazylijczyk pożegnał się z dalszą rywalizacją w Melbourne.

W drugiej części wyścigu polski kierowca zdecydowanie lepiej radził sobie na torze. Dzięki niesamowitemu tempu na 34. i 36. okrążeniu Robert Kubica odrabiał straty do Vettela. Po swoim drugim pit stopie krakowianin wyjechał przed Felipe Massą, dzięki czemu miał wielką szansę na pierwsze w tym sezonie podium.

Ostatnie okrążenia były niezwykle emocjonujące. Prowadził Jenson Button, który na miękkiej mieszance nie był już tak szybki jak na początku zawodów. Drugi jechał Sebastian Vettel, a tuż za nim ze stratą 0,3 sekundy Robert Kubica. Na 55. okrążeniu polski kierowca zdecydował się wyprzedzić Niemca. Na jednym z zakrętów Polak już był pół długości przed Vettelem, ale doszło do sporego kontaktu między bolidami, w efekcie którego Polak stracił pół skrzydła, a Niemiec uszkodził koło. Na kolejnym zakręcie Kubica uderzył w bariery. Był to typowy wypadek, w którym trudno znaleźć winnego, ale Vettel w rozmowie przez radio ze swoją ekipą chwilę po incydencie przepraszał za to, że nie dojedzie do mety. Całe zamieszanie wykorzystał Rubens Barrichello, który znalazł się na drugim miejscu. Wielkie szczęście, ale i umiejętności, miał również Lewis Hamilton, który był czwarty, mimo iż startował z 18. pola.

Aktualizacja: Jarno Trulli został ukarany za wyprzedzanie podczas neutralizacji i stracił 3. miejsce na rzecz Lewisa Hamiltona - szczegóły.

Aktualizacja: Cofnięciem o 10 miejsc na starcie kolejnego wyścigu został ukarany Sebastian Vettel - szczegóły.

Aktualizacja: Kilka dni po wyścigu sędziowie zdecydowali przywrócić Trullego na podium, a z wyścigu wykluczyli Hamiltona - szczegóły.

Po wyścigu powiedzieli:

Robert Kubica i Nick Heidfeld

Giancarlo Fisichella i Adrian Sutil

Nico Rosberg i Kazuki Nakajima

Sebastian Vettel i Mark Webber

Fernando Alonso i Nelson Piquet

Lewis Hamilton i Heikki Kovalainen

Sebastien Buemi i Sebastien Bourdais

Kimi Raikkonen i Felipe Massa

Jarno Trulli i Timo Glock

Jenson Button i Rubens Barrichello

Wyniki GP Australii

<B>M</b> <B>Kierowca</b> <B>Kraj</b> <B>Zespół</b> <B>Czas</b>
1Jenson ButtonW.BrytaniaBrawn GP1:34:15,784
2Rubens BarrichelloBrazyliaBrawn GP+0,807
3Jarno TrulliWłochyToyota+1,604
4Timo GlockNiemcyToyota+4,435
5Fernando AlonsoHiszpaniaRenault+4,879
6Nico RosbergNiemcyWilliams+5,722
7Sebastien BuemiSzwajcariaToro Rosso+6,004
8Sebastien BourdaisFrancjaToro Rosso+6,298
9Adrian SutilNiemcyForce India+6,335
10Nick HeidfeldNiemcyBMW Sauber+7,085
11Giancarlo FisichellaWłochyForce India+7,374
12Mark WebberAustraliaRed Bull+1 okr.
13Sebastian VettelNiemcyRed Bull+2 okr.
14Robert KubicaPolskaBMW Sauber+3 okr.
15Kimi RaikkonenFinlandiaFerrari+3 okr.
  Niesklasyfikowani :   
-Felipe MassaBrazyliaFerrarina 45 okr.
-Nelson PiquetBrazyliaRenaultna 24 okr.
-Kazuki NakajimaJaponiaWilliamsna 17 okr.
-Heikki KovalainenFinlandiaMcLarenna 1 okr.
  Wykluczeni:   
-Lewis HamiltonW.BrytaniaMcLaren-

Zobacz aktualną klasyfikację kierowców F1

Zobacz aktualną klasyfikację konstruktorów F1

Źródło artykułu: