Alonso: Mogłem pojechać lepiej

7. i 13. miejsce kierowców Flavio Briatore to z pewnością lepszy wynik niż podczas kwalifikacji do GP Australii. Fernando Alonso wspólnie z resztą ekipy postanowił zatankować bolid prawie pod korek, co może okazać się dobrą strategią, kiedy zacznie padać deszcz. Nelson Piquet Jr. radził sobie o wiele lepiej i jak sam twierdzi powalczy o pierwsze punkty w karierze.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Alonso podczas kwalifikacji zajął 9. miejsce. Na swoim szybkim okrążeniu musiał zwolnić, ponieważ przed nim znajdował się Heikki Kovalainen, który zakończył już walkę o najlepszy czas. Po protestach Hiszpana, sędziowie zdecydowali się na ukaranie obu kierowców McLarena i tym samym wystartuje on jutro z czwartej linii, a nie piątej. - Osiągnęliśmy nasz pierwszy cel, którym było przedostanie się do trzeciej części kwalifikacji. Teraz skupimy się na kolejnych aspektach, czyli poprawie tempa wyścigowego i zdobyciu punktów. W Q3 mogłem pojechać lepiej, jednak podobnie jak Heidfeld straciłem sekundy z powodu wolniej jadących kierowców. Jestem przekonany, że jutrzejszy wyścig będzie interesujący i podobnie jak w Melbourne zdobędziemy cenne punkty. Teraz pracujemy ciężko, aby jak najlepiej wypaść w wyścigu - kończy Alonso.

Nelson Piquet Jr. po wręcz katastrofalnym debiucie zapowiada rychłą rehabilitację. Z nadzieją oczekuje wyścigu, w którym pragnie zająć punktowaną lokatę. - Po części jestem zadowolony z dzisiejszych kwalifikacji. Uczyniłem spory krok naprzód w ostatniej sesji treningowej, a trakcie kwalifikacji nie mieliśmy żadnych problemów. Oczywiście nadal muszę wprowadzić sporo poprawek, ale przynajmniej nie jestem tak daleko za Fernando i już nie mogę doczekać się tego, jak pojadę w jutrzejszym wyścigu. Zamierzam być lepszym, niż w Melbourne i ukończyć drugie Grand Prix w pierwszej ósemce, oczywiście, jeśli będzie to możliwe - uważa Piquet.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×