W tym artykule dowiesz się o:
Prezes Hiszpańskiej Federacji Futbolu - Luis Rubiales w środę zdecydował się na trzęsienie ziemi. Mimo sprzeciwu najważniejszych piłkarzy, zdecydował się w trybie pilnym zwolnić selekcjonera Julena Lopeteguiego, który za jego plecami negocjował kontrakt z Realem Madryt.
- To oczywiście nie jest najlepszy scenariusz, szczególnie, że w piątek gramy z Portugalią, ale mam nadzieję, że nie będzie to miało wpływu na reprezentację - zaznacza Xavi, który wierzy w doświadczenie zawodników. - W tej grupie są ludzie, którzy mogą ją teraz dobrze poprowadzić. Życzę naszej reprezentacji samych sukcesów, Hiszpania ciągle pozostaje jednym z faworytów do wygrania mundialu - dodaje.
Była legenda FC Barcelona popiera zachowanie prezesa federacji. Xavi był również bardzo zaskoczony decyzją Lopeteguiego.
Reprezentacja Hiszpanii szybko musiała znaleźć selekcjonera. Kilka godzin po zwolnieniu Lopeteguiego, nowym trenerem został Fernando Hierro, który do tej pory pełnił funkcję dyrektora sportowego kadry. - Hierro jest świetnie przygotowany do bycia selekcjonerem. Bardzo nam pomógł w 2010, kiedy przegraliśmy pierwszy mecz ze Szwajcarią - tłumaczy Xavi.Xavi: "La decisión de Lopetegui me ha parecido inoportuna, inesperada y precipitada
— MARCA (@marca) 13 czerwca 2018
Na mundialu Hiszpania zagra w grupie B z Portugalią, Iranem i Marokiem. Pierwszy mecz już w piątek o godz. 20.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Boniek wskazał polską gwiazdę MŚ. Ekspert ma wątpliwości: "nie spodziewałbym się fajerwerków"