Mundial 2018. Oburzenie niemieckiego tabloidu. Chodzi o byłego piłkarza i Putina
"Bild" nie może zrozumieć, dlaczego Lothar Matthaeus zgodził się na spotkanie z Władimirem Putinem, pozowanie do wspólnych zdjęć oraz publiczny gest podania ręki.
- Wszyscy zakochaliśmy się w Rosji - dodawał prezydent FIFA, Gianni Infantino. - Wybór tego kraju jako organizatora najważniejszego turnieju na świecie okazał się strzałem w dziesiątkę.
Największy niemiecki tabloid - piórem szefa internetowego wydania, Juliana Rachelta - nie pozostawił suchej nitki na gościach Putina. Krytykę skierował zwłaszcza pod adresem byłego niemieckiego piłkarza - Matthaeusa. Zwłaszcza, że on promuje mistrzostwa w Rosji od dłuższego czasu. Ma na swoim koncie wiele spotkań z Putinem. - Przykre, że hałas wydobywający się z mistrzostw świata tłumi przerażające krzyki umierających dzieci i płacz ich rodziców wydobywający się z syryjskich miast - napisał dziennikarz. - Przecież to Rosja ponosi ogromną odpowiedzialność za wojnę, która trwa w tym kraju.
Rachelt wylicza więcej grzechów Rosji i Putina. Zorganizowany doping w sporcie, wojna na Ukrainie, akcje rosyjskich służb specjalnych na całym świecie mające na celu wyeliminowanie niewygodnych osób. To tylko kilka przykładów. - W środku tego nieprzyzwoitego spektaklu znalazł się Matthaeus - zauważył niemiecki dziennikarz. - Uśmiechnięty, wyluzowany, podający rękę Putinowi. Jakby nic się nie stało.
"Bild" dziwi się o tyle Matthauesowi, że uważa go za inteligentnego człowieka. - W przeciwieństwie do zgromadzonych na spotkaniu osób, on akurat jest na tyle mądry, że zdaje sobie sprawę w czym uczestniczy Rosja i Putin - można przeczytać. - Dlatego ponosi ogromną odpowiedzialność za przekaz, który poszedł w świata.
ZOBACZ WIDEO Mundial 2018. Rosja największym wygranym mundialu. "Czerczesow zrobił to czego zabrakło Nawałce"