Mundial 2018. Tragedia podczas świętowania we Francji. Dwie osoby nie żyją
Reprezentacja Francji po raz drugi w historii zdobyła mistrzostwo świata. Po ostatnim gwizdku sędziego cały kraj świętował sukces. Tragicznie zabawa zakończyła się dla dwóch osób.
Media na całym świecie obiegły zdjęcia z Paryża, gdzie zamknięto Pola Elizejskie, a interweniująca policja musiała użyć gazu łzawiącego. - Wkrótce po północy wybuchły zamieszki. Sklepy w pobliżu Łuku Triumfalnego zostały splądrowane, wybijano okna, a także zaatakowano dbających o bezpieczeństwo funkcjonariuszy. To były sceny absolutnego chaosu, które zepsuły imprezę - przekazała paryska policja.
W miarę nasilania się problemów władze zamknęły wszystkie połączenia komunikacyjne, w tym metro i lokalną kolej miejską. W całym Paryżu obecnych było około 4 tysięcy funkcjonariuszy policji. Ich zadaniem było dbanie o to, by nie doszło do niebezpiecznych incydentów.
Problemy były również w Lyonie, gdzie setki młodych ludzi swoją radość wyrażało demolując samochody i podpalając kosze na śmieci. Do groźnych incydentów doszło również w Bordeaux i Marsylii. Policja interweniować musiała do wczesnych godzin porannych.
W finale mistrzostw świata reprezentacja Francji pokonała Chorwację 4:2. Trójkolorowi po raz drugi w historii świętowali zdobycie tytułu. Wcześniej najlepszą drużyną na świecie byli w 1998 roku.